Tesla Model Y - debiut kolejnego e-crossovera
REKLAMA
REKLAMA
Stylizacja małego crossovera Tesli raczej nie zaskoczy żadnego z kierowców. Model wykorzystuje akcenty świetnie znane z pozostałych samochodów marki i ubiera je w stosunkowo wysokie nadwozie ze stosunkowo niewielkim prześwitem. Czemu nadwozie nie zostało wysoko osadzone? W ten sposób inżynierowie chcieli zadbać o nisko położony środek ciężkości i lepsze prowadzenie.
REKLAMA
Bazą do prac nad Modelem Y stał się Model 3. Z tym jednak zastrzeżeniem, że crossover jest o jakieś 10 proc. większy od sedana i zabierze na pokład nawet 7 pasażerów. 10-procentowa różnica dotyczyć będzie nie tylko wymiarów auta. Ma się odnosić także do ceny. A to oznacza, że bazowy wariant, którego produkcja rozpocznie się w roku 2021, zostanie wyceniony na jakieś 39 tysięcy dolarów (148 200 złotych).
Tesla Model Y - Mercedes, Audi i BMW mogą się bać?
Debiut rynkowy samochodu jest jednak zapowiedziany wcześniej, bo na jesieni roku 2020. Wtedy jednak najtańsza Tesla Model Y w wariancie Long Range zostanie wyceniona na 47 tysięcy dolarów (178 600 złotych). Przy tak ukształtowanym cenniku amerykański samochód będzie mógł stanąć do walki o klientów w segmencie SUV-ów średniej wielkości pochodzących z segmentu premium. Mowa w tym momencie o Mercedesie GLC, BMW X3 czy Audi Q5.
Tesla Model Y w wersji Long Range ma oferować zasięg wyliczony według cyklu WLTP na 540 kilometrów. Co z osiągami? Amerykanie zapewniają, że samochód napędem tylnych kół powinien osiągnąć pierwszą setkę w jakieś 5,8 sekundy. Jego prędkość maksymalna powinna nieznacznie przekraczać 200 km/h. Możliwości układu napędowego wydają się zatem więcej niż wystarczające.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.