Obowiązkowe zimówki? Na razie nie w Polsce!
REKLAMA
REKLAMA
O wprowadzeniu obowiązku jazdy na oponach zimowych w chłodnym sezonie mówi się w Polsce mniej więcej od końca lat dziewięćdziesiątych. Wprowadzenie stosownych rozwiązań prawnych obiecują kolejni rządzący. Jak na razie jednak żadnemu z nich nie udało się stworzyć i przegłosować właściwych zapisów prawnych. Wszystko wskazuje na to, że rządowi PiS też na tym nie zależy. Ministerstwo infrastruktury potwierdziło właśnie, że nie pracuje nad żadnymi zapisami, które mogłyby tą kwestię uregulować.
REKLAMA
Oficjalna wypowiedź wiceministra infrastruktury Andrzeja Bittela przyjęła formę odpowiedzi na interpelację poselską. Czemu urzędnicy nie chcą zająć się sprawą obowiązkowych zimówek? Fakt ten tłumaczony jest na dwa sposoby. "Obecnie brak jest jednoznacznych wyników badań dotyczących zachowania opon zimowych w różnych warunkach atmosferycznych. Ze względu na dynamikę zmian warunków atmosferycznych panujących w Polsce podczas kalendarzowej zimy, trudno jednoznacznie przygotować pojazd do krzywej zmian klimatycznych." - twierdzi Bittel.
60 proc. kierowców i tak zmienia opony na zimowe
Co z bezpieczeństwem jazdy? W tej kwestii ministerstwo również nie dysponuje miarodajnymi danymi. Jak tłumaczy wiceminister w odpowiedzi na interpelację, policja nie prowadzi statystyk dotyczących ilości zdarzeń drogowych powodowanych zimą przez kierowców pojazdów nieposiadających dostosowanego do warunków ogumienia. A to oznacza, że w całej sprawie cieszyć może tak właściwie tylko jeden fakt. Ministerstwo infrastruktury zauważa, że nawet bez obowiązku aż 60 proc. kierowców zmienia ogumienie na zimę.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.