Adam Małysz w Mitsubishi Pajero na "Dakarze"
REKLAMA
REKLAMA
W wydarzeniu uczestniczyli członkowie teamu, z Adamem Małyszem na czele. Spotkanie było okazją do ogłoszenia współpracy pomiędzy rajdowcami a polskim oddziałem Mitsubishi. Sportowcy poinformowali zebraną publiczność, na jakim etapie są przygotowania do kolejnego rajdu Dakar, w 2012 roku.
REKLAMA
Zobacz też: BMW liderem wśród marek Premium
Podczas imprezy zaprezentowano również samochody Mitsubishi Pajero i Mitsubishi L200 w limitowanych edycjach „Dakar”. Wyróżniają się one m. in. lepszym wyposażeniem i wzmocnionymi silnikami.
Rajd Dakar od lat uznawany jest za najtrudniejsze wyzwanie w sporcie motorowym. Tyczy się to zarówno pojazdu, jak i kierowców. Mitsubishi Pajero jest najbardziej utytułowanym autem w ponad 30-letniej historii rajdu. 12 razy wygrywał, w tym 7 lat z rzędu. 5 razy wszystkie miejsca na podium były zajmowane przez kierowców Pajero. Kolejnymi rajdowcami, którzy będą jechać Mitsubishi w rajdzie Dakar będą członkowie ekipy RMF Caroline Team tj. Adam Małysz/Rafał Marton oraz Albert Gryszczuk/Michał Krawczyk.
Zobacz też: Volkswagen testuje Polo R WRC
REKLAMA
„Sportowe dziedzictwo firmy Mitsubishi zobowiązuje, stąd nasza decyzja o wsparciu zespołu, w skład którego weszli wytrawni zdobywcy pustyni: Albert Gryszczuk i Michał Krawczyk ale także najsłynniejszy polski skoczek narciarski Adam Małysz z doświadczonym w terenie Rafałem Martonem.„- powiedział witając gości Arkadiusz Tomala - dyrektor zarządzający polskiego oddziału Mitsubishi Motors. „Najwyraźniej narty i rajd Dakar ze swoją dynamiką i ekstremalnymi sytuacjami mają ze sobą coś wspólnego – w 2006 roku startując ósmy raz w Dakarze zwyciężył za kierownicą Pajero mistrz świata w biegu zjazdowym - francuski narciarz Luc Alphand. Trzymamy kciuki za cały zespół i życzymy bezpiecznego dotarcia na metę.” – dodał Tomala.
„Zdecydowaliśmy się na zmianę samochodów i pojechanie Dakaru w Mitsubishi ze względu na znacznie lepsze przygotowanie aut do tak trudnych warunków. Auta, którymi pojedziemy zostały przygotowane w klasie T1 i potrafią znieść znacznie więcej niż samochody T2.” – powiedział Albert Gryszczuk, jeden z kierowców i szef zespołu RMF Caroline Team. „Będziemy mieli dodatkowo na trasie wsparcie Mirka Zapletala, który przygotowywał jedno z tych aut i zna je jak własną kieszeń. Dzięki temu nie obawiam się problemów z przygotowaniem i utrzymaniem samochodów podczas rajdu.” – dodał Albert Gryszczuk.
Zobacz też: Co najbardziej irytuje kierowców?
- „Sporo jeździłem w klasie T2 i przesiadka do T1 była jak zmiana klasy w samolocie. Inne wybieranie nierówności, większa odporność na wyrwy, kamienie i niespodzianki na trasie rekompensuje wszystko inne.” – powiedział Adam Małysz, kierowca RMF Caroline Team. –„ Co prawda komfort podróżowania nie istnieje, ale świadomość, że jedzie się jednym z najsprawniejszych aut na trasie znacznie poprawia samopoczucie.” – dodał Adam Małysz.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.