Jak odzyskać auto, które zostało odholowane na policyjny parking?
REKLAMA
REKLAMA
Dlaczego auto pojechało na parking?
Nasz samochód może zostać odholowany na parking depozytowy w bardzo konkretnych przypadkach. Określają je artykuły 50a i 130a „Prawa o ruchu drogowym”.
REKLAMA
Po pierwsze auto może zostać usunięte z drogi, gdy zagraża bezpieczeństwu. To na przykład częste parkowanie przy samym skrzyżowaniu, przystanku czy przejściu dla pieszych. Jeśli nasze auto ogranicza widoczność na tyle, że w danym miejscu dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, możemy być pewni, ze holownik zjawi się w ciągu kilkunastu minut.
Zobacz również: Jaka jest odpowiedzialność właściciela parkingu?
REKLAMA
Jeśli nie mamy uprawnień do korzystania z miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych nasze auto również długo tam nie postoi. Zostanie odholowane na nasz koszt, podobnie jak w momencie, gdy samochód utrudnia ruch lub jego stan może wskazywać na to, że został porzucony (brak numerów rejestracyjnych, skrajnie zły stan techniczny).
Przepisy pozwalające na usuwanie stawianych gdzie popadnie aut nie obowiązują na drogach wewnętrznych. Mogą natomiast obowiązywać w tzw. strefie ruchu. Ten przepis umożliwia odholowanie auta nawet z drogi prywatnej, czy np. parkingu supermarketu. Warunek - właściciel terenu musi zdecydować się na stworzenie takiej „strefy ruchu”.
Koszty, koszty i jeszcze raz koszty...
Jeśli nasz samochód został odholowany musimy być gotowi na to, że dostaniemy po kieszeni. Po pierwsze trzeba zapłacić mandat (za parkowanie w niedozwolonym miejscu), pozycja druga to opłata za holownik, w końcu sam parking.
O jakich kwotach mowa? Mandat może wynosić od 100 do 1000 złotych (najwyższy za parkowanie bez uprawnień na miejscu dla niepełnosprawnych). Koszt holowania będzie zależał od odległości jaką musiała pokonać laweta, ale nie może być to więcej niż 440 złotych (to kwota limitu ustawowego). Każda rozpoczęta doba pobytu naszego auta na parkingu będzie najprawdopodobniej kosztowała 33 złote. To również kwota maksymalna zapisana w ustawie – może się zatem zdarzyć, że niektóre „parkingi policyjne” będą miały promocyjne niższe stawki.
W pogoni za papierkiem
REKLAMA
Największą nauczką dla każdego komu odholowano auto będzie najprawdopodobniej jednak ilość godzin spędzonych w komisariacie lub w urzędach. Każdego czeka na początek spotkanie z policjantem i szybka wizyta na poczcie, żeby zapłacić mandat . Bez tego nie dostaniemy dokumentu pozwalającego na odebranie naszego pojazdu.
Po poczcie musimy wrócić na posterunek i zamienić kwit opłaty na specjalne „zezwolenie”. Jeśli auto odholowano na zlecenie straży miejskiej z opłaconym mandatem będziemy musieli udać się do siedziby strażników. Gdy auto zostało uznane za porzucone czeka nas wizyta w starostwie.
Zobacz również: Jakie mamy prawa pozostawiając auto na parkingu strzeżonym?
Dopiero po dopełnieniu formalności możemy jechać na parking depozytowy. Tu ostrzegamy, że dobrze wcześniej dowiedzieć się, w jakich godzinach jest on otwarty. Może się bowiem okazać, że odbioru pojazdów można dokonywać tylko w określone dni tygodnia w godzinach 8-16.
REKLAMA
REKLAMA