Wyprzedzanie na trzeciego. Co na to przepisy?
REKLAMA
REKLAMA
Wyprzedzanie na trzeciego to sytuacja, do której dochodzi na drodze dwupasmowej z pasami przeznaczonymi do innych kierunków jazdy. W jej trakcie kierowca stara się wyprzedzić innego użytkownika drogi i nie zwraca uwagi na auto jadące z przeciwnej strony. W efekcie i wyprzedający, i jadący w przeciwnym kierunku muszą i zwolnić, i częściowo zjechać na pobocze. A to tworzy już realne zagrożenie dla ruchu drogowego i może doprowadzić do poważnego w skutkach wypadku.
REKLAMA
Wyprzedzanie na trzeciego - na czym polega niebezpieczeństwo:
- pojazd wjeżdżający na pobocze z większą prędkością może wpaść w poślizg,
- w efekcie uderzy w innego użytkownika drogi, ewentualnie zjedzie do rowu,
- istnieje możliwość że pojazd zjeżdżający na pobocze uderzy np. w pieszego, rowerzystę lub auto zaparkowane na poboczu.
Wyprzedzanie na trzeciego - jak wykazać wykroczenie?
Wyprzedzanie na trzeciego jest manewrem wyjątkowo niebezpiecznym. Jak jednak ścigać takich zachowania? Jeszcze kilka lat temu kierowcy mogli liczyć wyłącznie na przypadkową obecność radiowozu. Dziś są inne narzędzia. Bardzo wielu użytkowników dróg montuje bowiem w swoich autach rejestratory. Nagranie z takiego urządzenia może stanowić dowód w sprawie.
Wyprzedzanie na trzeciego - mandat i inne konsekwencje:
Pierwszą karą czekającą na kierowcę wyprzedającego na trzeciego jest mandat. Ten będzie opiewał na kwotę 250 złotych. Jednocześnie do konta prowadzącego dopisanych zostanie 5 punktów karnych. Mandat nie wyczerpuje jednak wszystkich możliwych konsekwencji. Bo w sytuacji, w której funkcjonariusze uznają, że kierowca wyprzedający na trzeciego stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, mogą podjąć naprawdę drastyczne kroki. W pierwszej kolejności zabiorą mu prawo jazdy. Następnie skierują do sądu wniosek o ukaranie kierującego.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.