Mandat za parkowanie na trawniku. Co grozi kierowcy?
REKLAMA
REKLAMA
W przestrzeniach miejskich cały czas rośnie ilość aut. Z drugiej strony niestety nie przybywa parkingów. A to oznacza, że problem ze znalezieniem miejsca do zatrzymania samochodu staje się poważny. Jak radzą sobie kierowcy? Wykorzystują do tego celu każdy napotkany skrawek. Parkują nie tylko za znakami zakazu, ale także coraz częściej na trawnikach i terenach zielonych. Takie postępowanie oznacza jednak popełnienie wykroczenia, które w razie wykrycia przez policję lub straż miejską, naraża kierowcę na karę grzywny.
REKLAMA
Mandat za parkowanie na trawniku - kara do 1000 zł!
REKLAMA
Mandat za parkowanie na trawniku może być naprawdę dotkliwy. Według art. 144 Kodeksu wykroczeń prowadzący może zostać ukarany grzywną sięgającą do 1000 złotych. Na szczęście górny próg jest osiągany niezwykle rzadko. Dużo częściej funkcjonariusze policji wykorzystują kwoty z zakresu od 20 do 500 złotych. Na mandacie nie kończą się jednak potencjalne konsekwencje parkowania na trawniku. Okazuje się bowiem, że Kodeks wykroczeń przewiduje nawet możliwość zastosowania... kary aresztu lub ograniczenia wolności!
Aby kierowcy groził areszt lub więzienie, musi wystąpić jeszcze jedna przesłanka. Powinno bowiem dojść do zniszczenia lub uszkodzenia drzewa lub krzewu stanowiącego zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny. Czy jest przypadek, w którym funkcjonariusz może odstąpić od ukarania prowadzącego, który zatrzymał auto poza drogą? Prawo przewiduje m.in. sytuację, w którym teren nie jest terenem zielonym. To oznacza chociażby scenariusz, w którym trawa została zniszczona wcześniej - np. przez wielokrotnie parkujące pojazdy.
Parkowanie na trawniku - gdzie są problemy?
Włodarze dużych miast z jednej strony rozumieją problemy komunikacyjne kierowców. Z drugiej coraz mocniej zachęcają ich do korzystania z komunikacji zbiorowej - głównie z uwagi na ograniczanie zanieczyszczania powietrza i zmniejszenie intensywności ruchu drogowego. A w wyniku tego starają się dość precyzyjnie wydzielać ciągi komunikacyjne i pachołkami oddzielać od jezdni chodniki oraz tereny zielone. Problem z parkowaniem na trawnikach coraz częściej dotyczy zatem osiedli mieszkaniowych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.