Nieustąpienie pierwszeństwa autobusowi - mandat
REKLAMA
REKLAMA
Im bardziej jest rozbudowana infrastruktura komunikacyjna miasta, tym bardziej liczą się wiedza i umiejętności kierowcy. Rozbudowane skrzyżowania, ronda turbinowe czy stale przebudowywane odcinki dróg wymagają od kierującego wyjątkowego skupienia i prawidłowego czytania znaków. Spory problem stanowi także obecność pojazdów komunikacji miejskiej, które dla niektórych kierowców są obiektem o bliżej nieokreślonych przywilejach. Z tego powodu nie brakuje na ulicach miast zdarzeń drogowych, w których udział biorą także i one.
REKLAMA
Autobus miejski - pierwszeństwo
REKLAMA
Nie wszyscy kierowcy korzystający z dróg na terenie dużych miast zdają sobie sprawę z praw, jakie przysługują np. autobusom komunikacji miejskiej. Trzeba pamiętać, że pojazdom tym należy ustąpić pierwszeństwa, gdy próbują opuścić zatokę autobusową (sygnalizują to włączeniem kierunkowskazu). Niezastosowanie się do tego przepisu karane jest mandatem w wysokości 200 zł (bez punktów karnych) o czym informuje taryfikator :
Uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi (trolejbusowi) sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię z oznaczonego przystanku na obszarze zabudowanym – mandat 200 zł.
Zobacz też: Mandat za jazdę po buspasie
Kierowca autobus - obowiązki
Oczywiście także od kierowcy autobusu wymaga się zachowania szczególnej ostrożności w trakcie opuszczania zatoki. Nie może on bowiem swoim manewrem spowodować zagrożenia w ruchu drogowym.
Polskie realia
Czy polscy kierowcy stosują się do wyżej wymienionych przepisów? W większości przypadków raczej tak, o czym można się przekonać podróżując warszawską komunikacją miejską. Rzadko się bowiem zdarza, aby autobus musiał czekać z opuszczeniem zatoki przystanku. Taka postawa cieszy i pozwala wierzyć, że jest to oznaka raczej wysokiej kultury na drodze niż obawy przed karą. Tak przynajmniej być powinno.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.