Czy maseczka w samochodzie jest obowiązkowa? Kolejna zmiana
REKLAMA
REKLAMA
Kto musi mieć maseczkę w samochodzie?
W wyniku uderzenia drugiej fali epidemii rząd 10 października 2020 roku wprowadził obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Jednocześnie wprowadzony został też inny obowiązek. Maseczka w samochodzie osobowym stała się obligatoryjna wtedy, gdy w kabinie podróżowały osoby, które nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. 16 października 2020 roku pojawiło nowe rozporządzenie. Co ono zmienia? Kto musi mieć maseczkę w samochodzie? Teraz już tak naprawdę nikt. Maseczka podczas jazdy autem przestała być obowiązkowa nawet w przypadku, w którym kierowca nie podróżuje wyłącznie z rodziną.
REKLAMA
Zobacz również: Maseczka w samochodzie: obowiązek powrócił? Co z mandatami?
Wymazany został zapis mówiący o obowiązku noszenia maseczki w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie.
Maseczka w samochodzie albo mandat? Już nie...
Brak obowiązku noszenia maseczki w samochodzie (bez względu na to ilu jest pasażerów i kim oni są dla siebie) oznacza, że policja nie może już dłużej karać tego wykroczenia. Skutek? Ani kierowca, ani podróżujący nie muszą obawiać się 500-złotowego mandatu.
Maseczka w samochodzie osobowym - skąd zmiana?
Zmiana jest dość zaskakująca. Szczególnie że została wprowadzona po zaledwie kilku dniach. Z czego może wynikać? Raczej nie ze zmiany sytuacji epidemiologicznej, a bardziej realnego spojrzenia na kwestię. Funkcjonariusze musieliby tak naprawdę zatrzymywać każdy pojazd, w którym jedzie więcej niż jedna osoba i legitymować podróżujących. Tylko w ten sposób byliby w stanie wykazać uchybienia i zacząć karać uczestników ruchu drogowego. A to scenariusz raczej mało prawdopodobny. Rząd postanowił zatem - jak można podejrzewać - zrezygnować z martwego zapisu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.