Jak wymienić przegub napędowy?
REKLAMA
REKLAMA
Nie należy się bać, ponieważ zakup nowych nie zrujnuje naszego portfela, a przy odrobinie dobrych chęci uda nam się samemu je wymienić.
REKLAMA
Krok pierwszy - przygotowania
Należy przygotować lewarek, aby móc bezpiecznie podnieść auto i odkręcić koło. Będziemy również potrzebowali dobrej jakości klucza nasadowego rozmiaru 32 milimetry. Jest to najczęściej spotykany rozmiar nakrętki mocującej przegub w piaście. Dodatkowo, na pewno przyda się standardowy komplet kluczy nasadowych w rozmiarach 13mm, 15mm, 17mm i 19mm. Czasem zdarza się, że będziemy potrzebowali klucza nr 32 typu torx. Są one dostępne w sklepach z narzędziami warsztatowymi. Przydadzą się młotek, śrubokręt płaski, kombinerki i bawełniana szmatka.
Krok drugi - wymiana przegubu
Zaczynamy od odkręcenia koła. Zdejmujemy dekielek zabezpieczający z piasty. Wewnątrz zobaczymy nakrętkę zapobiegającą wysunięciu się wieloklinowej końcówki przegubu. Nakrętka jest zabezpieczona przed odkręceniem przez zagięcie jej kołnierza. Należy go odgiąć, aby odkręcić przegub. Z pomocą drugiej osoby, której zadaniem będzie naciskanie hamulca, zablokujemy obrót piasty. Używając klucza nasadowego (32mm) odkręcamy nakrętkę. Należy wiedzieć, że nie będzie to proste i może wymagać użycia stosunkowo dużej siły i środków penetrujących oraz odrdzewiających (np. WD-40). Konieczne może być podgrzanie nakrętki. Jest ona wykonana z mosiądzu, ogrzana rozszerza się bardziej, niż końcówka wieloklinu przegubu, dzięki czemu łatwiej jest ją odkręcić.
Zobacz również: Wymiana filtrów powietrza i paliwa krok po kroku
REKLAMA
Następnie odkręcamy końcówkę drążka kierowniczego, oraz mocowanie piasty do wahacza. Umożliwi nam to bezproblemowe poruszenie kolumną zawieszenia i łatwe wysunięcie wieloklinu przegubu z piasty. Jeśli nadal będzie to utrudnione, można odkręcić śruby mocujące kolumnę resorującą do przednich kielichów od góry, czyli pod maską samochodu.
Po wysunięciu wieloklinu przegubu przystępujemy do zdjęcia go z półosi napędowej. Konieczne będzie użycie młotka, ponieważ przegub trzeba zbić z półosi. Warto podczas tej czynności skorzystać z pomocy drugiej osoby. Podtrzyma ona półoś, gdy my będziemy zbijać przegub. Zapobiegnie to uszkodzeniu przegubów wewnętrznych. Kiedy już uda nam się go zdemontować zauważymy, że na półosi umieszczony jest specjalny pierścień, który uniemożliwia samoczynne wypięcie się przegubu. To on uczynił naszą pracę trudniejszą. Kolejnym krokiem będzie oczyszczenie końcówki półosi ze smaru i zanieczyszczeń. Podobnie uczynimy z otworem w piaście koła.
Kolejnym etapem jest przygotowanie nowego przegubu do montażu. Na bieżnię przegubu wyciskamy połowę dostarczonej wraz przegubem tuby ze smarem. Gumę osłony, węższym końcem, wsuwamy na półoś. Upewniamy się, że na jej końcówce znajduje się pierścień zabezpieczający. Wsuwamy przegub na półoś. Aby wbić pierścień na swoje miejsce należy użyć młotka. Jeśli przegub nie będzie dawał się zsunąć, oznacza to poprawne umieszczenie pierścienia. Następnie resztę smaru umieszczamy wewnątrz gumowej osłony. Należy uważać, aby smar nie wyciekał na zewnątrz.
Zobacz również: Jak samemu wymienić tłumik?
REKLAMA
Delikatnie wsuwamy gumę na przegub umieszczając wypustkę w kołnierzu osłony, w specjalnym rowku na powierzchni przegubu. Następnie zaciskamy na gumie wokół przegubu opaskę, dodatkowo ściskając ją kombinerkami po uprzednim, odpowiednim napięciu. Podobnie robimy w przypadku zaciskania kołnierza na półosi. Tam opaska będzie sporo krótsza. Tak zabezpieczony wstępnie przegub wsuwamy w piastę. Z drugiej strony, czyli od zewnątrz nakręcamy na gwintowaną końcówkę wieloklinu nakrętkę zabezpieczającą.
Potem przykręcamy śruby kolumny resorującej, mocowanie piasty do wahacza, oraz drążek kierowniczy. Należy to robić z bardzo dużą uwagą. Nie wolno zapomnieć o zabezpieczeniu przed odkręceniem się drążka kierowniczego i mocowania piasty do wahacza. Następnie dokręcamy nakrętkę mocującą przegub w piaście. Potem, za pomocą śrubokrętu płaskiego i młotka wyginamy kołnierz nakrętki i zabezpieczamy ją przed odkręceniem. Montujemy dekielek ochronny, przykręcamy koło i opuszczamy auto.
Taka wymiana za pierwszym razem pewnie zajmie nam cały dzień, ale za to pozwoli zaoszczędzić sporą kwotę, którą musielibyśmy zapłacić mechanikowi.
REKLAMA
REKLAMA