Mandat za palenie, picie lub jedzenie
REKLAMA
REKLAMA
Mandat za palenie papierosów za kierownicą
REKLAMA
Palenie papierosów podczas jazdy jest rzadszym zjawiskiem niż rozmawianie przez telefon. Przyznaje się do tego 32% badanych przez TNS OBOP kierowców. Przoduje tu przedział wiekowy 25-39 lat. Palenie papierosów za kółkiem może "puścić z dymem" 50 zł, nie otrzymamy natomiast żadnego punktu karnego. Prawie połowie pytanych kierowców zdarza się czasem jeść i pić podczas prowadzenia samochodu (46%). Co ciekawe, wśród osób, które w ciągu 3 lat poprzedzających badanie otrzymały za to mandat, tendencja do jedzenia za kierownicą jest paradoksalnie wyższa - 69% z nich nadal sięga po przekąski w czasie jazdy. Mandat za niedostosowanie się do zakazu wynosi 50 zł, ale podobnie jak w przypadku palenia papierosów nie wiąże się z punktami karnymi. Ale co istotne – zakaz jedzenia i picia w czasie jazdy nie obowiązuje wszystkich kierowców. Większość z nich nie musi obawiać się mandatu z tego tytułu. - uspokaja Agnieszka Kaźmierczak, operator systemu Yanosik – Według Kodeksu drogowego zakaz obejmuje tych, którzy wykonują zawodowy przewóz osób, czyli np. taksówkarzy czy kierowców autobusów.
Mandat za użycie telefonu specjalnego zestawu
Z badań TNS OBOP wynika, że prawie 70% polskich kierowców korzysta z telefonu podczas jazdy, bez zestawu głośnomówiącego. Najczęściej przyznawali się do tego kierowcy z przedziału wiekowego 25 – 39 lat. Najrzadziej natomiast kierowcy odznaczający się najdłuższym stażem za kierownicą (ponad 16 lat) – 44% z nich deklaruje, że nigdy im się to nie zdarza. Korzystanie z telefonu podczas jazdy, wymagające trzymania słuchawki w ręku przez kierującego jest wykroczeniem. Przy konieczności wykonania nagłego manewru zajęcie jednej ręki telefonem może doprowadzić do wypadku. Dlatego taryfikator mandatów przewiduje za to karę w wysokości 200 zł. Trzeba również liczyć się ze zwiększeniem puli zgromadzonych punktów karnych o 5.
Źródło: Materiały prasowe Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA