Historia: Opel Corsa. 40 lat, 6 generacji i 14 mln sztuk
REKLAMA
REKLAMA
Historia: Opel Corsa został zaprezentowany w roku 1982
Na przełomie lat 70. i 80. jedno było pewne. Segment małych samochodów w Europie dopiero zaczynał się rozpędzać. Pokazywał swój potencjał, a ten był naprawdę wielki. Niemcy nie mogli zatem przepuścić takiej okazji. Dlatego w roku 1982 zaprezentowali pierwszą generację Corsy.
REKLAMA
Historia: Opel Corsa A. Geometria kształtów i... praktyczność!
Błyskawica występująca w logo marki umieszczonym z przodu auta była dopiero pierwszą z niespodzianek. Choć pierwsza Corsa miała niespełna 3,8 metra długości, oferowała 225-litrowy bagażnik. Do tego była wykończona modnymi w tym czasie geometrycznymi liniami oraz... bazowo litrowym silnikiem benzynowym wyposażonym w gaźnik. Nie brzmi to dynamicznie? Tylko kto by się tym przejmował. Auto ważyło zaledwie 735 kilogramów, a do tego pamiętajmy, mówimy o początku lat 80. Opel Corsa A to też 1.5-litrowy diesel Isuzu, który w mocniejszej wersji miał nawet doładowanie. Wyobraźnię rozpalała jednak dopiero wersja GSi. Model został zaprezentowany w roku 1987, miał 1.6-litrowy silnik z wtryskiem wielopunktowym, który za sprawą mapy przygotowanej przez Irmschera rozwijał aż 101 koni mechanicznych!
Na potrzeby m.in. Corsy stworzono hiszpańską fabrykę Opla. Koszt jej budowy sięgnął 2 miliardów marek. A na tym ciekawostki nie kończą się. Bo niezwykle ciekawe są też prace konstrukcyjne nad modelem produkcyjnym. Wersje testowe pokonały w sumie 2,5 mln kilometrów. Na stanowiskach kontrolnych sprawdzonych zostało aż 150 silników. Czas ich pracy odpowiadał temu, jakby pokonały po drogach 2 mln kilometrów. Opel Corsa A był produkowany do roku 1993. W czasie 11 lat nabywców znalazło 3,1 miliona egzemplarzy w całej Europie!
Historia: Opel Corsa B. Japoński design, który... kradł serca!
Opel Corsa B ujrzał światło dzienne w roku 1993. Model ten zaprojektował nie Niemiec, a... Japończyk Hideo Kodama. Zmiana stylistyczna przypominała... rewolucję. Geometryczne kształty zostały zamienione w serię obłości. Corsa wyglądała zupełnie tak, jakby pogryzły ją osy i jej nadwozie spuchło. Tak, to oczywiście żart. Bo obłości idealnie wpisywały się w modę motoryzacyjną lat 90. Na tyle idealnie, że na urok szeroko otwartych oczu tak charakterystycznych dla Corsy B złapały się aż 4 miliony nabywców. Co ciekawe, druga odsłona hatchbacka nie czuła się samotnie w walce o klientów. Za jej plecami o przychylność kierowców walczyli bowiem też dwaj bracia – dostawcze Combo i efektowne niby-coupe Tigra.
Historia: Opel Corsa C. Ewolucja, a nie rewolucja
Opel Corsa C stanowił niejako rozwinięcie projektu modelu generacji B. To nie powinno jednak dziwić. Za "narysowanie" auta odpowiadał ponownie Kodama. I choć stylistyczna przemiana była wyłącznie ewolucją, Corsa zmieniła się technologicznie. Zaawansowane technicznie czterozaworowe silniki benzynowe ECOTEC oraz nowe turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem paliwa zapewniały wysoką moc przy niewielkim spalaniu i emisji. Corsa C była oferowana w latach 2000 – 2006. W tym czasie sprzedano 2,5 miliona sztuk.
Historia: Opel Corsa D i E. Hatchback z... polskim dieslem
O ile różnica między Corsą B i C przypominała ewolucję, o tyle tą między Corsą D i E nazwać już można wyłącznie mało gruntownym liftingiem. Tak, Opel wyraźnie urósł w tych generacjach, a do tego postawił na... oszczędność. Przykład? Silnik 1.3 CDTI ecoFLEX (produkowany w Polsce) zużywał w cyklu mieszanym tylko 3,3 litra paliwa na 100 kilometrów. Corsa D była produkowana w latach 2006 – 2014. Sprzedano 2,9 miliona sztuk. Corsa E była montowana w latach 2014 – 2019. Sprzedaż sięgnęła 1,3 miliona sztuk.
Historia: Opel Corsa F. Kryzys wieku średniego? Nic z tych rzeczy!
W roku 2019 Opel Corsa otrzymał całkowicie nową tożsamość. I tą stylistyczną, i tą technologiczną. Model został opracowany przy współpracy z koncernem PSA, otrzymał obłą, ale ostrą stylizację, a do tego przednie światła LED-owe ułożone w kształt legendarnego pioruna. Czy cztery dekady historii Corsy sprawiły, że ta w tym roku zachoruje na kryzys wieku średniego? Raczej nic z tych rzeczy. Corsa chyba jeszcze nigdy nie czuła się tak dobrze. Dziś może mieć LED-owe światła Intelli-Lux LED, serię systemów bezpieczeństwa i nawet... napęd elektryczny. A to stanowi dobry prognostyk na przyszłość.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.