Jak zabezpieczyć samochód przed mroźną nocą?
REKLAMA
REKLAMA
Najważniejszą sprawą jest troska o akumulator. Każde bez wyjątku chemiczne ogniwa elektryczne, a więc także te, z których składa się akumulator, pod wpływem niskiej temperatury tracą w istotny sposób swoją zdolność dostarczania energii elektrycznej. W przypadku akumulatora jest to utrata pojemności. Istnieje pewna graniczna temperatura, w której pojemność w pełni sprawnego akumulatora może wynieść zero amperogodzin i wówczas nie dostarczy on energii nawet do oświetlenia wnętrza kabiny. Na szczęście tak niskie temperatury nie zdarzają się w naszym klimacie.
REKLAMA
Zobacz również: Sposoby na zamarznięte szyby
REKLAMA
Trzeba jednak pamiętać, że przy spadkach temperatury poniżej minus dwudziestu stopni Celsjusza pojemność akumulatora może być niewiele większa od pojemności akumulatorków w laptopie. Spada także i to bardzo znacząco, maksymalny prąd jaki można z niego pobrać. Jedynym skutecznym sposobem, aby temu zaradzić, jest zabranie akumulatora do ciepłego pomieszczenia. Można go nawet doładować w tym czasie z podręcznego prostownika, choć często nie jest to konieczne.
Osobnym problemem są zamarzające zamki w drzwiach i bagażniku. Na szczęście w sprzedaży są dostępne różnego rodzaju odmrażacze do zamków i są one bardzo skuteczne. Mimo wszystko warto raz na jakiś czas wstrzyknąć do wnętrza zamka dowolny środek hydrofobowy (wypierający wodę) lub preparat do konserwacji zamków, taki jak WD-40 czy zwykły „Elektrosol”.
Zobacz również: Jak zabezpieczyć uszczelki przed zimą?
Podczas bardzo mroźnej nocy może zamarznąć woda, jaka zawsze znajduje się w zbiorniku paliwa. Aby do tego nie doszło, można profilaktycznie wlać do zbiornika kilkaset mililitrów denaturatu, który po zmieszaniu z wodą znacznie obniży temperaturę jej krzepnięcia, a gdy taką mieszankę zassie układ zasilania silnika, zostanie ona częściowo spalona w cylindrach, częściowo usunięta z silnika wraz ze spalinami.
Trzeba jednak liczyć się z możliwością niestabilnej pracy silnika zanim denaturat nie zostanie całkowicie usunięty z układu paliwowego. Dlatego nie należy przesadzać z jego ilością: zwykle wystarczy ćwierć litra na czterdziestolitrowy bak. Jest to najtańszy sposób zapobieżenia ryzyku zamarznięcia wody w układzie paliwowym.
REKLAMA
REKLAMA