Jak ruszać na śliskiej nawierzchni?

REKLAMA
REKLAMA
Aby samochód ruszył nawet na czystym i gładkim lodzie, siła, która powoduje toczenie się kół nie może być większa od siły powodującej zerwanie ich przyczepności. Nie zawsze pamiętają o tym kierowcy, dlatego częstym widokiem na śliskich jezdniach są samochody z kołami, obracającymi się w miejscu, mówiąc żargonem: buksującymi. Aby to zjawisko nie wystąpiło lub aby je ograniczyć, należy przy ruszaniu nie naciskać pedału gazu. Po włączeniu biegu trzeba bardzo delikatnie zwalniać pedał sprzęgła.
REKLAMA
Zobacz również: Jak przygotować się do trudnych zimowych rozruchów silnika?
REKLAMA
Często, aby samochód osiągnął dostateczną prędkość, przy której będzie można swobodniej przyspieszać, trzeba przejechać na „półsprzęgle” bez gazu nawet kilkanaście metrów. W niektórych sytuacjach, zwłaszcza gdy silnik samochodu ma duże nadwyżki mocy, ruszać należy z drugiego biegu, ponieważ wówczas siła, jaka występuje na kołach podczas jego pracy na wolnych obrotach jest znacznie mniejsza, niż na „jedynce” i trudniej jest zerwać przyczepność.
Trzeba cały czas pamiętać, aby dostatecznie długo nie posługiwać się pedałem przyspieszenia. Po ruszeniu, można albo dalej jechać na „półsprzegle”, albo szybko zredukować bieg i delikatnie próbować przyspieszać.
Powyższe wskazówki dotyczą także samochodów z automatyczną skrzynią biegów. Po bardzo wolnym i delikatnym zwolnieniu pedału hamulca nie wolno dotykać pedału gazu, aż samochód nie osiągnie prędkości piechura.
Zobacz również: Jak jechać po bardzo śliskiej nawierzchni, np. po jezdni pokrytej lodem?
Wszystkie czynności, związane z ruszaniem na śliskiej nawierzchni należy wykonać z ogromnym wyczuciem. Zerwanie przyczepności jednego z kół napędzanych może w skrajnym przypadku spowodować zepchnięcie samochodu na sąsiedni pas ruchu lub na pobocze, co może okazać się groźne w skutkach.
REKLAMA
REKLAMA