Jakie dywaniki do auta? Welurowe, gumowe czy z TPE?
REKLAMA
REKLAMA
- Jakie dywaniki do auta? To ważne pytanie!
- Dywaniki welurowe... świetnie wyglądają!
- Gumowe dywaniki do samochodu są łatwe w utrzymaniu w czystości
- Materiałowe dywaniki do auta zbierają wilgoć
- Woda na dywaniku gumowym? Po prostu ją wylej
- Dywaniki samochodowe a bezpieczeństwo jazdy
Jakie dywaniki do auta? To ważne pytanie!
Każdy kierowca – zarówno ten bardziej i mniej doświadczony – z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, że utrzymanie porządku w samochodzie jest nie lada wyzwaniem. W tej kwestii ogromnym wsparciem okazują się być odpowiednio dobrane dywaniki samochodowe. Tak, ich rola często jest marginalizowana. To jednak poważny błąd. Bo to dywaniki chronią przed zabrudzeniami, dbają o bezpieczeństwo i... cieszą oko!
REKLAMA
Dywaniki welurowe... świetnie wyglądają!
REKLAMA
Welurowe dywaniki do samochodu są powszechnie postrzegane jako te bardziej estetyczne. Nie dość, że poprawiają wygląd kabiny pasażerskiej, to jeszcze są dostępne w wielu kolorach. Daje to dodatkowe możliwości personalizacji i pozwala lepiej dopasować je do koloru tapicerki samochodu. To chyba ich największy plus!
W tym punkcie jednak drobna uwaga. Bo choć rzeczywiście większość kierowców to właśnie dywaniki welurowe stawia jako wzór estetyki i elegancji, w XXI wieku akcesoria niewykonane z weluru także potrafią zaskakiwać.
Gumowe dywaniki do samochodu są łatwe w utrzymaniu w czystości
Zaskoczenie jest szczególnie zauważalne jest to w dywanikach premium wyprodukowanych z tworzywa TPE, czyli specjalnej mieszanki nie zawierającej substancji szkodliwych dla zdrowia. Wyglądają dużo bardziej elegancko niż te wykonane z gumy. Ponadto dedykowane są do każdego auta, więc wręcz idealnie dopasowują się do kształtu podłogi. Ich estetyka możliwa jest także do utrzymania na dłużej – nie płowieją i nie tracą koloru w trakcie użytkowania – przekonuje Bartosz Frontczak, ekspert marki FroGum.
Utrzymanie tego typu dywaników TPE w dobrym stanie wizualnym jest też dużo tańsze – w przeciwieństwie do welurów, które są dość trudne i czasochłonne w pielęgnacji. Konieczne jest ich regularne odkurzanie oraz pranie – biorąc pod uwagę ich podatność na odbarwienia.
Materiałowe dywaniki do auta zbierają wilgoć
Niestety nie da się ukryć, że pomimo wszystkich zalet natury estetycznej, dywaniki welurowe nie mogą stanowić dobrej i skutecznej ochrony dla oryginalnej podłogi i tapicerki auta – zwłaszcza teraz podczas panującej jeszcze zimy.
Przez to, że wykonane są zwykle z weluru igiełkowego albo wykładziny pętelkowej lub perłowej, niestety dość szybko nasiąkają wodą, generując niepotrzebną wilgoć w aucie. Przez to nie tylko z czasem zaczynają parować szyby, ale także wytwarza się dobre środowisko do powstawania grzybów i roztoczy, co w skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do groźnych chorób.
Woda na dywaniku gumowym? Po prostu ją wylej
W tej kategorii dywaniki gumowe, a zwłaszcza te wyprodukowane z tworzywa TPE wydają się mieć sporą przewagę. Nie nasiąkają, a ponadto mają korytkowy kształt oraz wyższe krawędzie, które utrzymują ewentualną wodę czy inne zabrudzenia w dywaniku, co ochroni oryginalne poszycie auta. Taki dywanik wystarczy w zasadzie tylko wyjąć, opłukać wodą pod ciśnieniem lub z użyciem delikatnej szczotki, a po umyciu jedynie strząsnąć lub poczekać chwilę, aż woda spłynie.
Dywaniki samochodowe a bezpieczeństwo jazdy
Akcesoria welurowe mają tendencję do przecierania się, rolowania i odznaczania w obszarze, w którym trzymamy stopy. Dzieje się tak praktycznie w każdym dywaniku, z którego korzystamy dłuższy czas. Wówczas zwykle po prostu „wkręca się” między pedały, co znacznie wpływa na bezpieczeństwo za kółkiem. W tym zestawieniu wydaje się, że lepiej wypada dywanik gumowy lub z tworzywa TPE, który jest ciężki do zarysowania bądź odgniecenia oraz dużo bardziej stabilny – podsumowuje Bartosz Frontczak z FroGum.
REKLAMA
REKLAMA