Volkswagen Passat B5: montaż świateł do jazdy dziennej. Krok po kroku.
REKLAMA
REKLAMA
Lampy zamontujemy w kratkach zderzaka. Według nas jest to najlepsze miejsce na montaż takich lamp. Przystępujemy do wyjęcia kratek ze zderzaka. Zaczynamy od lewej kratki, jest krótsza. Wystarczy ją normalnie wyjąć z zatrzasków. Prawa kratka, przykręcona jest na środku dwoma śrubami typu Torx. Kiedy wykręcimy dwa wkręty, wypinamy zatrzaski ramki rejestracyjnej i podobnie, jak po lewej stronie wyciągamy kratkę z zatrzasków.
REKLAMA
Zobacz również: Dobra żarówka, czyli jaka?
REKLAMA
Teraz przystępujemy do przygotowania miejsca pod lampy. Usuwamy pierwsze górne żeberko. Zalecamy wcześniej przymierzyć lampy. Wycinamy je razem z tylną ścianką, na wymiar naszych nowych lamp. Kolejny krok, to przymiarka uchwytów. Jeżeli wszystko pasuje, wiercimy dwie dziury u góry kratek i przykręcamy uchwyty. Zostało nam tylko przykręcić lampy.
Kiedy mamy zamontowane lampy, pozostaje nam podłączenie instalacji elektrycznej. Zazwyczaj do kompletu lamp dodawany jest przekaźnik. W naszym przypadku jest on zupełnie niepotrzebny. Najpierw demontujemy osłonę pod kierownicą. Zamocowana jest za pomocą dwóch śrub przy skrzynce bezpieczników, dwóch na dole, w schowkach na okulary i książkę serwisową. Teraz ciągniemy osłonę do siebie, żeby uwolnić ją z zaczepów.
Zobacz też: Volkswagen Passat B5: montaż czujników parkowania
Bierzemy pin ISO i zaciskamy w nim kabel, który ma byś do zasilania świateł, w naszym przypadku kolor czerwony. Wkładamy go do kostki przy włączniku świateł do pinu TFL. Nie będzie z tym problemu, gdyż znajduje się tam wolne miejsce, gdzie można go włożyć. Teraz musimy przeciągnąć kabel na drugą stronę auta. W celu dalszego montażu musimy zdjąć schowek. Odkręcamy trzy śruby na górze schowka, dwie na dole – będą widoczne po otwarciu oraz 2 na dole – będą widoczne po zamknięciu.
Zobacz również: Czy martwić się zaparowanymi reflektorami?
Prowadzimy kable w miejscu, gdzie znajdują się przewody od klimatyzacji. Jest to najlepszy wybór. Unikniemy potrzeby dziurawienia gumek, chociażby od linki do otwierania maski. Konsekwencją ich przedziurawienia może być pojawienie się wody w samochodzie. Przeciągamy kabel do komory silnika. Prowadzimy pod maską kabel wedle naszego pomysłu. Pozostaje nam podpięcie go do czerwonego kabla w światłach. W ten oto sposób mamy działające światła do jazdy dziennej. Masę najlepiej podpiąć na dolną śrubkę belki pod zderzakiem.
REKLAMA
REKLAMA