Na co zwrócić uwagę wybierając fotelik dla dziecka?
REKLAMA
REKLAMA
Przerażające są wyniki badań OBOP, z których wynika, że jedynie połowa rodziców dba o bezpieczeństwo swoich dzieci, przewożąc je w specjalnych fotelikach. Druga połowa lekceważy bezpieczeństwo maluszków, dorośli ignorują zalecenia, wolą zapłacić jeden mandat niż wydawać pieniądze na fotelik, który w czasie wypadku może uratować dziecku życie. Rodzice często pozwalają dzieciom siedzieć na tylnej kanapie auta bez żadnego zabezpieczenia, czasem kładą najmniejsze dzieci w wózkowej gondolce, innym razem trzymają malucha na swoich kolanach.
REKLAMA
Zobacz również: Jak ciężarna powinna zapinać pasy bezpieczeństwa?
Nie zdają sobie sprawy, że maluch, który nie podróżuje w foteliku ma małe szanse by przeżyć nawet niezbyt poważny wypadek. By to sobie lepiej wyobrazić pomyślmy, że w czasie wypadku, gdy auto jedzie z prędkością około 50 km na godzinę to skutek wypadku dla malucha może być podobny jak upadek z wysokości 10m! Dodatkowo niezabezpieczony pasami maluszek w czasie zderzenia leci jakby był wystrzelony z katapulty, nagle z tylnego siedzenia „przelatuje“ przez przednią szybę.
Czym kierować się przy wyborze fotelika?
Pamiętajmy, że aż do 12 roku życia dziecko, nieprzekraczające wzrostem 150 cm, powinno być przewożone w foteliku. Jak wybierać? Po pierwsze należy dobrać fotelik do masy ciała dziecka. Jeżeli maluch waży do 13kg warto kupić kołyskę, nosidełko dla niemowląt, kolejny rozmiar to fotelik dla małego dziecka (o wadze od 9 do 18 kg), następny większy fotelik to taki dla przedszkolaka, czyli dla malucha o wadze od 15 do 25 kg, wreszcie dla starszego (i cięższego dziecka) kupujemy podwyższenie, podstawkę i zapinamy normalnym „dorosłym“ pasem.
Używane foteliki
Po drugie; nie można kupować używanych fotelików, które posiadają jakiekolwiek znamiona uczestnictwa w wypadku. Fotelik to taka kapsuła bezpieczeństwa, w której będziemy przewozić malca, czy chcielibyśmy kupić nieotwierający się spadochron? Podobnie z fotelikiem, jeżeli decydujemy się na zakup używanego, to przyjrzyjmy się mu bardzo dokładnie, czy w żadnym z miejsc nie jest uszkodzona styropianowa czy piankowa wyściółka. Przyjrzyjmy się starannie czy w miejscach, gdzie przewleka się pas bezpieczeństwa, fotelik nie ma uszkodzeń, niestety nie zawsze można liczyć na uczciwość sprzedającego, dlatego samo pytanie czy fotelik jest bezwypadkowy nie wystarczy. Niestety wielu rodziców kupuje foteliki po to by uniknąć mandatu a nie po to by zapewnić maluszkowi bezpieczeństwo. To bezsensowne zachowanie nie prowadzi do niczego dobrego!
Zobacz również: ISOFIX - co to jest?
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Wybierając fotelik kierujmy się wynikami testów przeprowadzanych przez producentów, sprawdźmy oznaczenia. Dużo ważniejsze jest bezpieczeństwo niż wygląd fotelika. Nie zawsze najładniejszy model oznacza, najlepszy, czasem nie najlepiej prezentujący się model ma najwięcej zalet. Pamiętajmy, że nie wystarczy kupić fotelik, trzeba w nim prawidłowo przypinać dziecko! W czasie nawet najkrótszych przejazdów!
Nigdy nie kupuj używanego fotelika, który nosi oznaki uczestnictwa w wypadku.
REKLAMA
REKLAMA