Prowansja
REKLAMA
REKLAMA
Imperium słońca
Charakterystyczna dla prowansalskiego krajobrazu jest jego nieskończona różnorodność i panujące w nim skrajności. Jak dzień z nocą kontrastują poszarpane krawędzie skalnej grupy Calanques z zielonymi sosnami pod błękitem nieba między Marsylią a Cassis oraz szeroka bagienna nizina Camargue z czarnymi bykami, różowymi stadami flamingów nad słonowodnymi jeziorami i białymi końmi.
REKLAMA
REKLAMA
Kontrastują też ze sobą żyzne doliny nad brzegami rzek Durance i Rodanu, wciśniętych dziś w gorset śluz, zaporowych jezior i kanałów, i suche wyżyny na czele z Maquis – plątanina łąk, wiecznie zielonych dębów, ostów i ziół, jak tymianek czy rozmaryn, porastających cienki pas piasku ponad skalistym gruntem. Prowansalską przyrodę tworzą same skrajności; przeciętność tu nie występuje.
Francuski poeta Frédéric Mistral nazwał niegdyś Prowansję »imperium słońca«. Wprawdzie zimny północny wiatr o tej samej nazwie nawet w środku lata potrafi obniżyć temperaturę w ciągu kilku godzin o dziesięć stopni, wpędzając drżących z chłodu ludzi z placów i tarasów do domów.
Ale gdy wiatr się już uspokoi, niebo znów staje się głęboko błękitne, a słońce nagrzewa powietrze równie szybko, jak szybko mistral zdołał je uprzednio oziębić. Mimozy i drzewa migdałowe kwitną tu często już na początku lutego. A uodpornieni turyści z północy jeszcze na początku listopada zażywają kąpieli w Morzu Śródziemnym przy temperaturach od 16°C do 18°C. Lato przynosi suche upały przy średnich temperaturach 26°C do 28°C.
Najlepszym czasem na podróż są miesiące maj-czerwiec i wrzesień-październik.
Spokojne schronienie
Prowansja jest krainą spokojną. Mieszkańcy wiosek i małych miast, w których ostatnie lokale zamyka się na długo przed północą, nie są ludźmi głośnymi, hałaśliwymi i poszukującymi zabawy jak ci z wybrzeża. Dopiero po ruchu panującym na ich targach i licznych imprezach ludowych przybysze mogą poznać, że i oni posiadają południowy temperament. Wrażenie zamkniętych w sobie i chwilami nieobecnych sprawiają natomiast mieszkańcy gór.
REKLAMA
Przyczyny również należy upatrywać w tym, że Prowansja przez wieki była terenem przemarszów obcych zdobywców. Tu toczyły się krwawe wojny, tu prześladowano ludzi z powodu ich wiary czy światopoglądu. Chłopi i pasterze uciekali w góry, znajdowali schronienie w jaskiniach, niedostępnych zamkach i wykutych w skale wioskach. Teren, który dziś nazywamy Prowansją, sięga poza wyznaczone granice regionu i departamentów. O jej rzeczywiste granice wciąż toczą się spory.
Szczególnie w Nîmes, ale także w Arles czy Vaison-la-Romaine podróżni spacerują wsród zachowanych pozostałości liczącej tysiące lat historii, wśród rzymskich teatrów i cmentarzysk, średniowiecznych zamczysk i warowni, klasztorów i katedr. Chyba żaden inny region Europy nie skupia na tak niewielkim terenie tylu reliktów kultury ze wszystkich epok.
Skarby Prowansji
»Imperium słońca« przyciągało także wielkich malarzy XIX i XX wieku, od Paula Cézanne’a i Augusta Renoira po Vincenta van Gogha i Pabla Picassa. Wielu z nich nie było rodowitymi Prowansalczykami, niektórzy, jak van Gogh czy Picasso, nie byli nawet Francuzami. Ale większość artystów, których obrazy wiszą dziś w muzeach całego świata, przybywali tutaj, by ten w całej dosłowności malowniczy pejzaż z jego niesamowitym światłem uwieczniać na płótnie.
Wielka spuścizna kulturalna pozostawiła, jak się wydaje, swoje piętno i na naszych współczesnych. Po mistrzowsku potrafią oni, na przykład w Arles, Avignonie, Aix-en-Provence, Grignan czy La Roque-d'Anthéron, włączyć antyczne teatry, Pałac Papieski, zamki, parki i kościoły z imprezami muzycznymi i teatralnymi do aktualnego życia kulturalnego. Odbywające się każdego lata festiwale przynoszą regionowi rozgłos sięgający daleko poza granice Francji.
To pewnie stanowi jedną z przyczyn, dla których w Prowansji osiadło tylu artystów i rękodzielników. Magiczną moc przyciągającą prowansalskiego pejzażu opisał już niemiecki malarz Werner Lichtner-Aix słowami aktualnymi do dziś: »Nigdzie indziej nie znalazłem połączenia tylu kolorów, światła i piękna co tutaj.« Tę magię odczuwają ciągle na nowo także turyści – kiedy tylko zechcą się na niej skupić.
Zamów katalog na lato lub ofertę "szytą na miarę".
Wynajmij dom lub apartament na wakacje w Prowansji
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.