Bezpieczne podróże świąteczne. O czym pamiętać?
REKLAMA
REKLAMA
- Święta to często czas podróży
- Bezpieczne podróże świąteczne, czyli sprawdź stan opon
- Podróż świąteczna? Przed wyjazdem sprawdź ciśnienie powietrza
- Podczas podróży świątecznej musisz widzieć i być widoczny
- Podróże świąteczne po Europie? Sprawdź przepisy
- Przed wyjazdem na święta odpocznij!
Święta to często czas podróży
Zbliżający się okres świąt to dla wielu osób szansa na odpoczynek, a także spotkania z bliskimi, których nie widzieli od miesięcy. Wiele rodzin wybierze się na świąteczne wyjazdy najczęściej autem. Co zrobić, by upragniony wyjazd nie przerodził się w wyprawę z niechcianymi przygodami?
REKLAMA
Bezpieczne podróże świąteczne, czyli sprawdź stan opon
REKLAMA
Najważniejszym i najbardziej widocznym elementem zdradzającym stan opon jest głębokość bieżnika. Im większa jest jego grubość, tym sprawniej opona radzi sobie na drodze. Wraz ze stopniowym zużyciem bieżnika spada przyczepność opon na drodze. Minimalna wysokość bieżnika, którą dopuszczają polskie przepisy drogowe, wynosi 1,6 mm. Jest to jednak wartość graniczna, do której nigdy nie powinniśmy docierać. Producenci opon zalecają wymianę opon zimowych na nowe, kiedy bieżnik osiągnie 4 mm. Jest to podyktowane troską o bezpieczeństwo.
Zbyt niski bieżnik to gorsze osiągi opon i większa podatność na przykład na aquaplaning – zjawisko, które występuje, kiedy bieżnik nie jest w stanie skutecznie odprowadzać wody, a w miejscu styku z podłożem powstaje tzw. klin wodny. To właśnie on powoduje, że opona traci swoją przyczepność, a o wypadek w takich okolicznościach nietrudno.
Podróż świąteczna? Przed wyjazdem sprawdź ciśnienie powietrza
Przy zbyt niskim poziomie ciśnienia wydłuża się droga hamowania, pogarsza przyczepność oraz sterowalność auta na zakrętach. Zwiększa się hałas, a także zużycie paliwa, co przekłada się na wyższe koszty eksploatacji auta. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie przyspiesza zużycie zawieszenia i również zmniejsza przyczepność. Warto pamiętać, że ciśnienie w oponie spada wraz ze spadkiem temperatury otoczenia - należy je skontrolować, zwłaszcza przed wyjazdem na świąteczną wyprawę.
Podczas podróży świątecznej musisz widzieć i być widoczny
Przed wyjazdem w świąteczną podróż sprawdź poziom płynów eksploatacyjnych (np. chłodniczego, hamulcowego, oleju silnikowego i płynu do spryskiwaczy). Skontroluj także stan oświetlenia w aucie: światła mijania, długie, tylne + stop, kierunkowskazy, czy świecą właściwie i czy żadna żarówka nie jest przepalona. Nie zapomnij o wycieraczkach - niesprawna wycieraczka to gorsze pole widzenia drogi, a to ma bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo podczas jazdy.
Podróże świąteczne po Europie? Sprawdź przepisy
REKLAMA
Zanim wyruszysz na świąteczny urlop upewnij się, czy kraj, do którego zmierzasz, nie wymaga posiadania zimowego ogumienia lub dodatkowego wyposażenia, takiego jak łańcuchy. Zignorowanie przepisów może narazić Cię na koszty i stres. W niektórych państwach można nie tylko dostać wysoki mandat, ale również stracić prawo do ubezpieczenia, jeśli doszłoby do wypadku.
Warto pamiętać, że kraje, które wymagają stosowania opon zimowych, dopuszczają również możliwość jazdy na oponach całorocznych, ale pod warunkiem, że posiadają one homologację zimową, czyli symbol płatka śniegu i trzech szczytów górskich (3PMSF).
Przed wyjazdem na święta odpocznij!
Wybierając się na świąteczny wypoczynek kierowcy powinni zadbać również o siebie i przed trasą przede wszystkim dobrze wypocząć. Jeśli to możliwe należy rozpocząć podróż w godzinach, w których organizm jest przyzwyczajony do aktywności i najlepiej zanim zaczną się godziny szczytu.
Podróżując z rodziną, nie należy odwracać oczu od drogi, nawet gdy na tylnym siedzeniu jadą domagające się uwagi dzieci. Przy prędkości 100 km/h samochód pokonuje około 30 metrów na sekundę, odwrócenie się do dzieci na trzy sekundy może mieć bardzo poważne konsekwencje. Do podróży lepiej też wybierać trasy częściej uczęszczane, mamy wtedy większą gwarancję, że są odśnieżone i dobrze przygotowane do ruchu. W czasie podróży warto oczywiście sprawdzać komunikaty drogowe podawane przez media.
REKLAMA
REKLAMA