Jak pokonać chorobę lokomocyjną? Ekspert radzi
REKLAMA
REKLAMA
Choroba lokomocyjna bierze się z różnic informacji dostarczanych podczas jazdy przez zmysł wzroku, (sygnalizuje ruch ciała wraz z pojazdem) i błędnik (sugeruje spoczynek ciała w pojeździe). Występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn i bardzo często u dzieci poniżej 15 roku życia.
REKLAMA
Choroba lokomocyjna początkowo objawia się brakiem apetytu, zmęczeniem i złym samopoczuciem. Potem dochodzi do zawrotów i bólów głowy, nudności, wymiotów, a nawet kłopotów ze złapaniem oddechu.
Zobacz również: Czy można prowadzić po lekach przeciwbólowych?
REKLAMA
Osoby z chorobą lokomocyjną powinny przed podróżą wypocząć, zjeść tylko lekki posiłek i nie pić napojów gazowanych. W czasie podróży powinny patrzeć na horyzont – w stabilny punkt gdzieś daleko, bo przyglądanie się mijanym obiektom nasila dolegliwości.
W miarę możliwości osoba z chorobą lokomocyjną powinna przyjąć pozycję półleżącą, a głowę położyć na stabilnym oparciu. Gdy wystąpią mdłości, należy zamknąć oczy, otworzyć okno i głęboko oddychać. Warto mieć przygotowane torebki foliowe, gdyby te zabiegi nie pomogły. Można też, jeśli powyższe nie jest możliwe, usiąść w pierwszym rzędzie obok kierowcy i patrzeć przed siebie w stronę horyzontu.
Zobacz również: Województwo lubelskie: Kazimierz Dolny
Dolegliwości można także łagodzić lekami wydawanymi bez recepty: Aviomarinem lub Dipherganem. Należy pamiętać, że ten pierwszy można podawać tylko dzieciom po ukończeniu piątego roku życia (1/2-1 tabletka na pół godziny przed rozpoczęciem podróży).
Dla młodszych jest Diphergan dawkowany wedle zaleceń lekarza. Kierowca nie powinien jechać zbyt agresywnie i wyprzedzać, bo podczas podróży z chorym na chorobę lokomocyjną należy robić częste postoje i odpoczynki. Ryzyko jest zatem niepotrzebne.
REKLAMA
REKLAMA