Volkswagena zaloty do Alfy Romeo
REKLAMA
REKLAMA
Sergio Marchionne, prezes Fiata, odrzucił ofertę Volkswagena zainteresowanego zakupem Alfy Romeo. Legendarna włoska marka wciąż ma kłopoty finansowe, które obciążają budżet Fiata. Mimo to Marchionne twierdzi, że Alfa nie jest na sprzedaż. Tymczasem analitycy twierdzą, że kosztuje ona Fiata około 400 mln dolarów rocznie. Dlaczego więc włoski koncern nie chce pozbyć się takiego problemu?
REKLAMA
Zobacz również: 140 km/h na autostradzie i mniej fotoradarów
Marchionne rozumie, że Alfa dla Fiata to aktualnie jedyne i najszybsze rozwiązanie, by sprzedawać samochody w klasie premium, a to z kolei może się przełożyć na sukces całego koncernu. Dlatego firma rozwija długoterminowy plan naprawczy Alfy Romeo. Aktualnie włoska marka słynąca ze stylistycznego piękna i sportowych osiągów, znajduje zaledwie 80 tys. nabywców rocznie. Tymczasem by interes zaczął się opłacać, z salonów Alfy musi wyjeżdżać 300 tys. egzemplarzy rocznie. Marchionne twierdzi, iż jest w stanie osiągnąć ten pułap do 2013 roku. Jednym z elementów nowej polityki sprzedażowej jest powrót Fiata do USA i współpraca z Chryslerem.
Zobacz również: Alfa Romeo Giulietta nagrodzona przez dziennikarzy
Mimo optymistycznych wizji, według których Alfa będzie sprzedawała do 2014 r. 80 tys. egzemplarzy tylko za oceanem, wielu analityków nie wróży marce dobrej przyszłości. Fiat będzie musiał zainwestować w Alfę miliardy dolarów, by móc osiągnąć swój cel, a jego realizacja i tak stoi pod dużym znakiem zapytania.
Źródło: mototarget
REKLAMA
REKLAMA