GP Monaco: Weber wygrywa i ustanawia nowy rekord!
REKLAMA
REKLAMA
Tor Monaco, będący królestwem Ayrtona Senny, znany jest z tego, że aby na nim zwyciężyć trzeba wcześniej wygrać kwalifikacje. Wyprzedzanie na tym obiekcie jest prawie niemożliwe. W ciągu ostatnich trzech lat, na tym najkrótszym autodromie w całej serii F1, zawsze triumfowali zawodnicy startujący z „pole position”. W tym roku, podczas sobotnich kwalifikacji do GP Monaco, najlepszy czas uzyskał Michael Schumacher, jednak w związku z nałożoną na niego karą za spowodowanie kolizji z Bruno Senną podczas GP Hiszpanii, został on cofnięty na starcie do wyścigu o pięć miejsc. W rezultacie pierwsze pole startowe na torze w Monte Carlo przypadło Markowi Webberowi z RedBulla. Tuz za nim znalazł się Nico Rosberg z Mercedesa, triumfator wyścigu w Chinach. W drugiej linii do rywalizacji przystąpili Lewis Hamilton z McLarena oraz Romain Grosjean z zespołu Lotusa.
REKLAMA
Zobacz też: Maldonado zwycięża pod Barceloną-GP Hiszpanii
Start okazał się bardzo widowiskowy. Sprzęgło w swoim pojeździe świetnie wyczuł Michael Schumacher, który błyskawicznie nabrał prędkości tuż przed pierwszym, prawym zakrętem. Niestety, plany na zyskanie kilku pozycji pokrzyżował mu po raz kolejny Romain Grosjean, który zajechał mu częściowo drogę(Romain zderzył się z Schumacher również podczas GP Malezji). W wyniku kontaktu obu zawodników, bolid młodego Francuza stanął w poprzek toru, przez co cześć zawodników, aby uniknąć kolizji, zmuszona była nieregulaminowo ściąć pierwszy zakręt. Sędziowie uznali jednak, że było to konieczne i nie nałożyli kar na kierowców. Grosjean nie powrócił jednak do walki i po raz trzeci w tym sezonie musiał wycofać się z wyścigu(wcześniej nie ukończył też GP Australii i Malezji). Bolid Schumachera nie doznał większych uszkodzeń, przez co Niemiec nadal liczył się w wyścigu, zajmując w tym momencie ósme miejsce. Aby uporządkować tor, na drugim okrążeniu pojawił się samochód bezpieczeństwa(Mercedes SLS AMG), który wykonał na nim jeden pełny przejazd i powrócił do strefy napraw. Początek wyścigu obfitował też w liczne awarie bolidów, które wyeliminowały z rywalizacji kilku kierowcy. Najpierw odpadł Maldonado, chwilę później Pedro de la Rosa(obaj uszkodzili bolidy w wyniku wypadku Grosjeana). Na 17-tym okrążeniu, usterka instalacji elektrycznej wyeliminowała także Pietrowa.
Zobacz też: Alonso triumfuje w deszczowym GP Malezji
REKLAMA
Ze względu na charakterystykę autodromu Monaco, widzowie mogli czuć się zawiedzeni mała ilością efektownych manewrów wyprzedzania. Pomimo silnych starań, nawet tak utytułowany kierowca jak Jenson Button, który zwyciężył tu w 2009 roku ścigając się dla zespołu Brawn GP, nie był wstanie zademonstrować swojego talentu przed kibicami. Mimo usilnych prób, przez cały wyścig Brytyjczyk nie zdołał wyprzedzić Heikki Kovalainena, dysponującego znacznie słabszym bolidem Cathermana.
Walka o punktowane miejsca zależała więc od strategii jaką przyjęły poszczególne stajnie wyścigowe oraz umiejętnego dbania o stan opon przez kierowców. Pierwszy do pit-stopu zjechał Nico Rosberg, który zdołał pokonać 27 okrążeń na „kwalifikacyjnym” komplecie opon. Dwa okrążenia później u swoich mechaników pojawili się Mark Weber, Lewis Hamilton, Kimi Raikkonen , Nico Hulkenberg i Bruno Senna. Opony w bolidzie Fernando Alonso wytrzymały trudy sportowej rywalizacji przez 30 okrążeń. Zawodnicy opóźniali jak tylko mogli wymianę opon na nowe, bowiem wcześniej zapowiadano opady deszczu. Zużycie opon w większości bolidów było jednak na tyle duże, że zawodnicy zmuszeni byli porzucić plany wyczekiwania na deszcz i po prostu założyć świeże "slicki". Sebastian Vettel jako jedyny kierowca z pierwszej dziesiątki startował do wyścigu na oponach z twardszej mieszanki(Soft a nie Super Soft) przez co po 31 okrążeniach był liderem wyścigu. Niemiec przyjął podobną strategię jak w ubiegłym roku, kiedy to udało mu się przejechać na jednym komplecie opon aż 62 okrążenia. Tym razem zdołał przejechać trasę toru dokładnie 46-razy, po czym zjechał do pit-stopu i otrzymał drugi komplet opon, tym razem już z super miękkiej mieszanki .
Zobacz też: Alonso triumfuje w deszczowym GP Malezji
Wyścig w Monaco pokazał, że pech nie opuścił Michaela Schumachera. Na 60-tym okrążeniu Niemiec przekazał informację swoim mechanikom o spadku mocy w jego pojeździe. Zespół poinformował go, że dostrzega problem na telemetrii ale zalecił mu dalszą jazdę licząc, że problem jest przejściowy i minie. Niestety, bolid Schumachera był coraz wolniejszy, zwłaszcza na prostych, na których osiągał prędkość nie przekraczającą 210km/h, a jego straty na poszczególnych okrążeniach przekraczały ponad 5 sekund. W rezultacie tego Schumacher postanowił zjechać do strefy serwisowej i zakończyć udział w tym wyścigu. Dla 7-krotnego Mistrza Świata w F1 było to już czwarte Grand Prix w tym sezonie, którego nie ukończył(poprzednie to GP Australii, Chin i Hiszpanii). Gdy wydawało się, że na tym etapie wyścigu problemy techniczne są już mało realne, te uderzyły ze zdwojoną siłą. Najpierw awaria wykluczyła Daniela Ricciardo, który podczas wizyty w boksie, nie wyjechał już ze strefy serwisowej. Chwilę później pech dopadł debiutującego w tym sezonie w Formule 1 Charlesa Pica, który nie zdołał nawet dojechać swoim bolidem do strefy napraw i zmuszony był pozostawić go w zakręcie nr 11.
Zobacz też: i-MiEV wystartuje w Pikes Peak!
Kulminacyjny moment wyścigu przypadł w okolice 70-tego okrążenia. Czołową szóstkę a więc Webbera, Rosberga, Alonsa, Vettela, Hamiltona i Massę dzieli zaledwie ułamki sekund. Mimo usilnych prób, nikomu z tej szóstki nie udało się zmienić losów wyścigu. Emocje próbował podnieść Vergne z ekipy Toro Rosso, który zmieniając opony na przejściowe sygnalizował pojawienie się deszczu, jednak pozostali kierowcy wytrzymali presje i dojechali na oponach typu slick do samej mety. Jak się okazało, opady były bardzo niewielkie przez co Vergne doszczętnie zniszczył „przejściówki” i stracił na każdym okrążeniu około 10 sekund. Jenson Button nie zaliczy wyścigu w Monte Carlo do udanych. Nie dość, że próby wyprzedzenia Kovalainena spełzły na niczym, to dodatkowo jego bolid odmówił współpracy pod koniec wyścigu(najprawdopodobniej w wyniku uszkodzeń poniesionych przy próbie wyprzedzenia Kovalainena w zakręcie nr 15).
Zobacz też: Jenson Button zwycięzcą GP Australii
REKLAMA
Zwycięstwo Marka Webbera w jubileuszowym, 70. Grand Prix Monaco to jego drugi triumf w tych zawodach. Równa i bezbłędna jazda zapewniła mu upragnione zwycięstwo. Po raz kolejny potwierdziła się stara zasada, mówiąca o tym, że aby wygrać z w Monte Carlo trzeba startować z „pole position”. Co więcej, Webber ustanowił nowy rekord w dziejach Formuły 1. Pierwsze sześć wyścigów w tym sezonie zakończyło się zwycięstwem sześciu różnych kierowców. Takiej sytuacji nie było nigdy w historii „królowej sportów motorowych”. Obrazuje to wyjątkową nieprzewidywalność tegorocznych mistrzostw oraz wyrównany poziom poszczególnych stajni wyścigowych.
W wyścigu udanie zaprezentował się także Massa, który w końcu utrzymywał tempo pokrewne jego zespołowemu koledze, czyli trzeciemu na mecie Alonso. Kolejne podium Hiszpana zapewniło mu prowadzenie w klasyfikacji generalne Mistrzostw Formuły 1 i realne szanse na kolejny tytuł mistrzowski. Jednak czy tak będzie pokażą kolejne Grand Prix.
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas |
1 | M.Webber | Red Bull | 1:46:06,557 |
2 | N.Rosberg | Mercedes | + 0,6 s. |
3 | F.Alonso | Ferrari | + 0,9 s. |
4 | S.Vettel | Red Bull | + 1,3 s. |
5 | L.Hamilton | McLaren | + 4,1 s. |
6 | F.Massa | Ferrari | + 6,1 s. |
7 | P. di Resta | Force India | + 41,5 s. |
8 | N.Hulkenberg | Force India | + 42,5 s. |
9 | K.Raikkonen | Lotus | + 44,0 s. |
10 | B.Senna | Williams | + 44,5 s. |
11 | S.Perez | Sauber | + 1 okr. |
12 | J.E.Vergne | Toro Rosso | + 1 okr. |
13 | H.Kovalainen | Caterham | + 1 okr. |
14 | T.Glock | Marussia | + 1 okr. |
15 | N.Karthikeyan | HRT F1 | + 2 okr. |
16 | J.Button | McLaren | n/u |
17 | D.Ricciardo | Toro Rosso | n/u |
18 | C.Pic | Marussia | n/u |
19 | M.Schumacher | Mercedes | n/u |
20 | W.Pietrow | Caterham | n/u |
21 | K.Kobayashi | Sauber | n/u |
22 | P.de la Rosa | HRT F1 | n/u |
23 | P.Maldonado | Williams | n/u |
24 | R.Grosjean | Lotus | n/u |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.