Projekt nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym
REKLAMA
REKLAMA
Rządowy projekt ustawy, który w czwartek w nocy trafił do dalszych prac w komisji, ma zapewnić ministrowi infrastruktury i rozwoju możliwość szybkiego reagowania w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa na autostradach. Projekt umożliwia odstąpienie od poboru opłat w sytuacji dużego natężenia ruchu.
REKLAMA
W nocy z środy na czwartek w Sejmie odbyło się I i II czytanie rządowego projektu nowelizacji o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Z powodu zgłoszenia przez klub PiS podczas II czytania poprawki wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński skierował projekt do prac w komisji infrastruktury.
Zobacz też: Porozumienie z Czechami w sprawie budowy trasy S3
REKLAMA
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Paweł Olszewski przedstawiając propozycję mówił, że ma ona zwiększyć poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego, szczególnie w przypadku zwiększenia jego natężenia. Projekt umożliwia odstąpienie przez zarządców dróg od poboru opłat za przejazd autostradą lub jej odcinkiem.
"Projekt ustawy przewiduje dodanie upoważnienia ustawowego, zgodnie z którym minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, w odniesieniu do GDDKiA, sposób ustalania wystąpienia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub wystąpienia zdarzenia zmniejszającego stopień tego bezpieczeństwa, biorąc pod uwagę porę dnia, kategorię dnia, porę roku i płynność ruchu" - napisano w uzasadnieniu.
Debata nad projektem była, mimo późnej pory, bardzo burzliwa. Posłowie opozycji, głównie PiS, zarzucili stronie rządowej złamanie wszelkich zasad legislacyjnych i wyrazili opinię, że czyni to już na wstępie ten projekt niekonstytucyjnym.
Zobacz też: Konsultacje społeczne dot. projektu Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023
REKLAMA
Przygotowanie projektu zapowiedziała po środowym posiedzeniu rządu premier Ewa Kopacz. "To jest ustawa, która pozwoli, aby minister infrastruktury posiadał (...) narzędzie, które pozwoli mu reagować właśnie na takie zagrożenia bezpieczeństwa na drogach" - podkreśliła szefowa rządu.
Kuchciński poinformował, że projekt trafił do Sejmu około godz. 19 w środę, a o godz. 20 nie miał jeszcze numeru druku, opinii o zgodności z prawem unijnym i skutków finansowych regulacji. Wicemarszałek Sejmu powiedział, że wprowadzenie tego punktu odbyło się z radykalnym naruszeniem Regulaminu izby. Poinformował, że Konwent Seniorów zbierał się w tej sprawie dwa razy i ok. godz. 21 ostatecznie postanowiono, że Sejm zajmie się projektem w środę wieczorem.
W trakcie debaty Stanisław Żmijan (PO) wskazywał na pilną potrzebę uchwalenia tej noweli z powodu zbliżającego się sezonu urlopowego, który spowoduje zwiększenia ruchu także na autostradach.
Andrzej Adamczyk (PiS) ostro krytykował tryb wprowadzenia pod obrady projektu. Dzisiejsza propozycja rządu wskazuje, że nikt już nie panuje nad tym, co się dzieje - ocenił. Zarzucił również niedopracowanie tej propozycji.
Zobacz też: Podpisano umowę na budowę S7 na odcinku Chęciny-Jędrzejów
Józef Racki (PSL) zapowiedział poparcie jego klubu dla projektu. Także poseł SLD Leszek Aleksandrzak mówił, że trudno być przeciwko takim rozwiązaniom. Jednak również jego zastrzeżenia budziła forma, w jakiej projekt został przedstawiony Wysokiej Izbie. Czy rząd wczoraj się dowiedział, że niebawem zaczynają się wakacje? - pytał Aleksandrzak, podobnie jak przedstawiciel PiS.
Z kolei poseł PiS Krzysztof Tchórzewski zarzucił wiceministrowi Olszewskiemu, że nie odpowiedział na żadne pytania posłów, a jedynie pouczał posłów. Zwrócił się do Kuchcińskiego, aby tą sprawą zajęło się Prezydium Sejmu. Jego apel poparł poseł Adamczyk.
Rząd zdecydował w środę o zwolnieniu z opłat kierowców podróżujących w wakacyjne weekendy autostradą A1 na odcinku Gdańsk - Toruń, jeśli natężenie ruchu będzie prowadzić do korków. Możliwość zwolnienia z opłat będzie obowiązywać przez całe wakacje. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA