We Wrocławiu także korki
REKLAMA
REKLAMA
Stolica Dolnego Śląska w maju nie należała do najszybszych polskich miast. Prędkość osiągana w ścisłym centrum w godzinach porannego szczytu oscylowała w okolicach 22 km/h. W strefie okalającej centrum miasta (2-5km) jechało się ze średnią prędkością 40 km/h. Kierowcy wyjeżdżający poza miasto, np. al. Sobieskiego, Żmigrodzką czy Opolską w odległości 5-10 km od centrum poruszali się ze średnią prędkością 42- 47 km/h. Wolniej jeździło się tylko w Gdańsku i Poznaniu.
REKLAMA
Zobacz też: Autostrada A2 lada chwila otwarta
Jak wynika z najnowszego raportu wykonanego przez serwis Korkowo.pl we Wrocławiu jeździ się gorzej. Utrudnienia w ruchu czekają kierowców zarówno w centrum jak i na drogach dojazdowych. Największe powody do narzekań mają poruszający się w promieniu do dwóch kilometrów od centrum, średnia prędkość w godzinach porannego (06:00-09:00) i popołudniowego szczytu (16:00-18:00) nie przekracza 18km/h. Tak źle jeszcze nie było. Korki tworzą się na ulicach dojazdowych do Rynku oraz na ul. Grodzkiej, Erecińskiej i Grabiszyńskiej. Najgorzej wygląda centrum Wrocławia, zakorkowane jest Podwale, Piłsudskiego, Dyrekcyjna i okolice placu Społecznego. Wolniej jeżdżą kierowcy także w odległości 2-5 km od centrum bo tylko 23 km/h. Szansy na dużo szybszą jazdę nie mają nawet kierowcy na obrzeżach miasta. W odległości zarówno 5-10 km jak i 10-15 km od centrum jedzie się ze średnią prędkością oscylującą w granicach 40-44 km/h. Korki tworzą się na drogach dojazdowych do miasta.
Źródło: creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.