Tragiczny bilans świątecznego weekendu
REKLAMA
REKLAMA
Jak twierdzi rzecznik komendanta głównego policji, Mariusz Sokołowski, cytowany przez Gazetę Wyborczą, tegoroczne święta były gorsze od ubiegłorocznych. W analogicznym okresie (od piątku do poniedziałku) w święta Wielkanocne w 2010 zginęło 27 osób, a 394 zostały ranne.
REKLAMA
Zobacz też: Mercedes-Benz Unimog obchodzi 60. urodziny
Według Sokołowskiego, najczęściej zawiniła nadmierna brawura i prędkość. W Polsce obecnie trwają remonty wielu dróg. Kierowcy po dłuższym postoju w korku starają się odrobić stracony czas na innych odcinkach.
Zobacz też: Oto nowy "Garbus"
Spokojnie było za to w poniedziałek. Wiele osób wydłużyło jednak świąteczny odpoczynek i wracać będą później, być może nawet po weekendzie majowym, mówi Sokołowski. Dla rzecznika przerażająca była też liczba pijanych kierowców na drogach.
REKLAMA
REKLAMA