Jeździsz autem z automatycznym uruchamianiem świateł? Możesz dostać 200 zł mandatu!
REKLAMA
REKLAMA
Osoby użytkujące nowoczesny samochód z automatycznymi światłami nie zdają sobie sprawy, że rozwiązanie to nie zawsze się sprawdza. Większość nowych aut w trakcie dnia jeździ na światłach do jazdy dziennej (czyli bez tylnych świateł pozycyjnych). W rezultacie pojazd taki jest słabo widoczny dla kierowców poruszających się za nim, zwłaszcza w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza. Czujniki systemu nie zawsze wykrywają pogorszenie warunków pogodnych i nie uruchamiają obowiązkowych w takich warunkach świateł mijania.
REKLAMA
Jeśli kierowca zda się wyłącznie na elektronikę, to może zostać ukarany mandatem karnym. Przepisy kodeksu ruchu drogowe wyraźnie mówią, że „Niewłączenie przez kierującego pojazdem wymaganych świateł w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza grozi mandatem w wysokości 200zł”.
Zobacz też: Światła do jazdy dziennej: jak je zamontować? Jakie są wymagania prawne? Ekspert ITS radzi
REKLAMA
Oprócz sankcji finansowych ryzykujemy także naszym bezpieczeństwem, bowiem pojazd nasz jest mniej widoczny dla innych użytkowników drogi. Poruszając się w większej odległości za takim pojazdem ciężko jest także ocenić czy pojazd ten porusza się, czy już się zatrzymał. Niektóre osoby mają także większy problem ocenić prędkość poruszającego się przed nim samochodu, jeśli ma on wyłączone tylne światła pozycyjne.
Z tego powodu pamiętajmy, aby w okresie jesienno-zimowym mieć na uwadze to, na jakich światłach podróżujemy. Nowoczesne technologie niewątpliwie ułatwiają nam życie, ale nie zastąpią zdrowego rozsądku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.