REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Związkowcy kolejowi skarżą się na polski rząd do Brukseli

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

REKLAMA

17 lutego 2011 r. Federacja Związków Zawodowych Pracowników Polskich Kolei Państwowych wystąpiła do unijnych komisarzy z prośbą o interwencję. Chodzi o to, że rząd Donalda Tuska ok. 4,8 mld zł z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko na kolej przekazał na budowę dróg.

"Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP (...) zwraca się z prośbą o podjęcie procedury wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i o udzielenie odpowiedzi na zasygnalizowane problemy w przeciągu 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma" - napisali związkowcy w liście.

REKLAMA

REKLAMA

Pod koniec stycznia 2011 r. rząd podjął decyzję, że zaoszczędzone przez kolejarzy na zakończonych przetargach pieniądze zostaną przekazane na dokończenie budowy fragmentu trasy S3 Szczecin-A2, w okolicy Gorzowa oraz na odcinek drogi S17 Kurów-Lublin wraz z obwodnicą Lublina. Przedstawiciele rządu informowali, że wybrano te dwie drogi, gdyż inwestycje były najlepiej przygotowane.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powiedział na początku lutego, że jego celem jest wykorzystanie stu procent środków, które Unia Europejska zarezerwowała dla Polski na infrastrukturę. Podkreślił, że gdy okazało się, że są oszczędności w inwestycjach na kolei, resort szukał projektów kolejowych "z rezerwowej grupy zadań", na które można by przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze, jednak nie było stuprocentowej pewności, że zostaną one wykonane i rozliczone do 2015 r. - czyli do czasu wymaganego przez UE.

- W tej sytuacji podjęliśmy starania, by tę uwolnioną kwotę wykorzystać także na cele związane z modernizacją polskiej infrastruktury, tyle że w sektorze drogowym - tłumaczył minister.

REKLAMA

Związkowcy w liście wysłanym we wtorek do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, komisarza ds. transportu Siima Kallasa oraz do komisarza ds. polityki regionalnej Johannesa Hahna, napisali, że wszystkie polskie rządy po 1989 r. "przyczyniały się do sukcesywnego niszczenia rodzimego transportu kolejowego".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Dotyczy to także, a może właśnie w szczególności, obecnego rządu premiera Donalda Tuska. (...) W latach 1998-2009 w Polsce na krajowe drogi kołowe wydano z budżetu państwa około 108,4 mld zł, natomiast na rozwój linii kolejowych przeznaczono zaledwie 17,5 mld zł. A więc współczynnik wydatkowy wynosi 16 proc. na kolej i 84 proc. na drogi. To zdecydowanie odbiega od zaleceń Unii Europejskiej (...), która (...) stwierdziła, że rządy Państw Członkowskich powinny kierować środki budżetowe na rozwój dróg kołowych i żelaznych w proporcji 60:40. Tego parytetu władze Polski nigdy nie przestrzegały i nie przestrzegają" - napisali związkowcy.

Związkowcy uważają, że rząd Donalda Tuska nie wywiązuje się ze zobowiązań wynikających z Traktatu Akcesyjnego i działa "na szkodę równomiernego rozwoju Unii Europejskiej, polskiego transportu kolejowego i wszystkich obywateli".

Jak poinformowali związkowcy, list został przekazany także do wiadomości prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Tuska, wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej Andrzeja Massela, europosła Bogusława Liberadzkiego oraz sekretarzy generalnych Międzynarodowej i Europejskiej Federacji Pracowników Transportu. (PAP)

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Koniec bezkarności rowerzystów i użytkowników hulajnóg! Czas na tablice rejestracyjne i wyższe mandaty

Ze statystyk policyjnych wynika, że rowerzyści są drugą, po kierowcach, grupą sprawców wypadków drogowych. Tymczasem, aby poruszać się po drodze rowerem nie trzeba mieć żadnych uprawnień (po osiągnięciu pełnoletności). Jak można poprawić bezpieczeństwo na drogach?

KGP: 109 332 interwencji, 291 wypadków drogowych, 12 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Oto najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend opublikowane przez Komendę Główną Policji. Policjanci podsumowali także zdarzenia z minionego tygodnia.

19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

REKLAMA

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

REKLAMA

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA