Badanie grubości powłoki lakierniczej - koszty w ASO
REKLAMA
REKLAMA
Autoryzowane Serwisy Obsługi oferują szereg usług swoim klientom, w tym m.in. profesjonalną kontrolę stanu powłoki lakierniczej auta. Wiele osób decyduje się na ten zabieg w przypadku świeżo nabywanych używanych pojazdów. Kontrola grubości powłoki lakierniczej auta na pewno może nieco pomóc w ocenie stanu jego nadwozia, ale nie powinna być podstawą do wydania końcowej opinii.
REKLAMA
Wybierz ramę zamiast miernika lakieru
Kluczem do uzyskania jak najbardziej prawdziwej i zgodnej z rzeczywistością oceny stanu karoserii pojazdu jest jego kontrola na tzw. ramie naprawczej. Za pomocą specjalnej aparatury pomiarowej można na niej wykonać badanie położenia punktów bazowych pojazdów, a jego wyniki porównać z danymi producenta. Niestety niewiele, a właściwie prawie żaden serwis ASO nie oferuje tego typu usługi nawet odpłatnie. Tylko jeden autoryzowany serwis zgodził się podjąć takiej usługi. BMW wyceniło badanie na ramie naprawczej na 1200 zł. Wysoka cena jest związana z czasem trwania badania i wysokiej roboczogodziny serwisu. Znaleźliśmy również serwis Volvo, który oferuje taką usługę za 500 zł. Pozostałe warsztaty napraw nie chciały zajmować swojej ramy na potrzeby takiego badania z powodów ekonomicznych. Po prostu w tym samym czasie nie mogły by zostać podjęte naprawy w innych pojazdach.
Zobacz też: Ocena bezwypadkowości auta w ASO - warto?
Marka | Badanie grubości lakieru miernikiem | Badanie na ramie naprawczej |
Opel | 123 zł | - |
Skoda | 60 zł | - |
BMW | 250 zł | 1200 zł |
Audi | 100 zł | - |
Honda | 100 zł | - |
Volvo | 150 zł | 500 zł |
Citroen | 150 zł | - |
Zobacz też: Nowoczesne warsztaty mechaniczne - jak wybrać najlepszy?
Miernik nie zastąpi człowieka
Zapewne część osób, zwłaszcza pracowników ASO oburzy się, że poddawane są w wątpliwość ich umiejętności używania miernika lakieru. Owszem, dobry blacharz nie potrzebuje żadnego urządzenia aby wskazać miejsca naprawy pojazdu. Wiedza poparta doświadczeniem pozwala mu na precyzyjne zweryfikowanie tych punktów auta, która przy ewentualnych naprawach są miejscem ingerencji specjalisty. Jeśli jednak kontrola ma opierać się w największym stopniu na ocenie grubości powłoki lakierniczej to łatwo takie badanie oszukać. Dzisiaj nie brakuje warsztatów, które nawet mocno rozbite auta, potrafią doprowadzić do takiego stanu, że bez wykorzystania ramy jest wręcz niemożliwym doszukać się śladów naprawy nawet przez Autoryzowany Serwis Obsługi aut danej marki. Dlatego najważniejsze jest aby oddać auto w ręce specjalisty, niekoniecznie z ASO.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.