Eksploatacja silnika Diesla w zimie
REKLAMA
REKLAMA
Diesel nie lubi krótkich dystansów
REKLAMA
Silnik wysokoprężny cechuje się wyższą sprawnością niż te zasilane benzyną – znacznie więcej powstałej w nich energii ze spalania paliwa jest zamieniana na energię mechaniczną niż na straty cieplne. W praktyce oznacza to, że nowoczesny diesel rozgrzewa się znacznie wolniej niż te starej generacji lub benzynowe silniki, dlatego bez dodatkowego dogrzewacza osiąga optymalną temperaturę pracy dopiero po przejechaniu ok. 10-15 km. W związku z tym eksploatacja silnika Diesla na krótkich trasach w warunkach zimowych obniża jego trwałość.
Zobacz też: Czy downsizing skaraca żywotność silników?
Stan świec żarowych i paliwo zimowe
REKLAMA
Jednym z najważniejszych elementów diesla są świece żarowe, których zadaniem jest rozgrzanie komory spalania do temp. ok. 600 st. C. Olej napędowy musi zapalić się samoczynnie, gdyż w silniku diesla nie ma czynnika inicjującego jakim jest iskra w silniku benzynowym, dlatego zły stan świec żarowych może uniemożliwić uruchomienie samochodu.
Najczęstszym problemem utrudniającym rozruch, ale również powodującym często zatrzymanie silnika wysokoprężnego po kilku minutach pracy jest brak dopływu paliwa. Podczas przepływu oleju napędowego przez mikropory filtra paliwa w ujemnych temperaturach dochodzi do wytrącania się parafiny, która skutecznie blokuje przepływ. Z tego powodu filtr paliwa powinniśmy wymienić przed nastaniem mrozów. Jeśli jednak nie zdecydujemy się na ten zabieg pamiętajmy o usunięciu wody z odstojnika filtra tak, aby nie powstał korek lodowy.
Zobacz też: Jak sprawdzić czy auto ma koło dwumasowe? Czy można się go pozbyć?
Dla łatwiejszej eksploatacji diesli znaczenie ma również tankowanie paliwa przystosowanego do ujemnych temperatur. W sklepach motoryzacyjnych można kupić dodatki do oleju napędowego tzw. depresatory, które obniżają temperaturę mętnienia paliwa. Środki te obniżają skutecznie punkt blokady filtra o 2 do 3 st. C, jednak warunkiem jest to, aby zostały dodane zanim pojawią się jakiekolwiek problemy, tzn. przed koncentracją kryształów parafiny.
Podgrzewacz paliwa zamiast denaturatu
Kierowcy często na własną rękę starają się polepszyć zimą własności oleju napędowego dodając benzynę niskooktanową, naftę czy denaturat. Obecnie większość producentów samochodów zaleca stosowanie ON wg normy EN590 i nie akceptuje żadnych dodatków chemicznych ze względu na możliwe uszkodzenia układu wtryskowego. Jedynym sensownym rozwiązaniem pozostają podgrzewacze filtra paliwa, a w przypadku ekstremalnie niskich temperatur również zbiornika i przewodów doprowadzających. Przed dokonaniem zakupu samochodu z dieslem warto zatem sprawdzić, czy wyposażony jest on w takie rozwiązanie. Jeśli nie, takie urządzenie możemy dokupić na rynku. Jest proste w montażu i skuteczne w eksploatacji.
Zobacz też: Które diesle mają wtryskiwacze tanie w naprawie? Jakie są rodzaje wtryskiwaczy?
Jak poradzić sobie z zamarzniętym olejem napędowym w układzie paliwowym diesla?
Co jednak zrobić, kiedy problem już zaistniał, a auto odmawia współpracy i nie daje się uruchomić? Pozostaje ciepły garaż – co najmniej na kilka godzin lub doraźnie urządzenie zapewniające nadmuch ciepłego powietrza skierowane pod nadzorem w stronę filtra paliwa, aby rozpuścić zgromadzona parafinę. Pamiętajmy też o tym, iż każdy zimny rozruch silnika powoduje jego zużycie odpowiadające kilkuset kilometrom jazdy autostradą! Dlatego zanim zdecydujemy się na uruchomienie zamarzniętego silnika, rozważmy podróż komunikacją miejską.
Zobacz też: Diesela zimą zawsze taknuj do pełna
Źródło: Materiały prasowe Motoricus
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA