Odszkodowanie od pijanego kierowcy - jak je wyegzekwować?
REKLAMA
REKLAMA
Sprawca wypadku był pijany - jak wyegzekwować od niego odszkodowanie?
Według statystyk Komendy Głównej Policji, pijani kierowcy w 2014 roku spowodowali 1 838 wypadków. W ich wyniku zginęło 256 osób a rannych zostało 2 313. Mimo, że liczba kolizji spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców spada z roku na rok, to i tak ich liczba jest zatrważająca. Nie pomagają liczne akcje, kontrole czy zaostrzenia odpowiedzialności karnej. Dostępne dane pokazują, że do incydentów z kierującymi pod wpływem alkoholu najczęściej dochodzi w godzinach wieczornych, w weekendy oraz okresie urlopowym. Jak dochodzić swoich praw, gdy staniemy się ofiarą prowadzącego pojazd w stanie wskazującym?
REKLAMA
W mediach coraz częściej można usłyszeć doniesienia o wypadkach samochodowych, które są drastyczne w skutkach. Niestety rzadko można spotkać konkretne porady przydatne przy dochodzeniu swoich praw do odszkodowania.
Najważniejszą rzeczą, którą powinniśmy wiedzieć jest to, że odszkodowanie za wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę zostaje wypłacone z obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Zobacz też: Brak sprawcy wypadku nie oznacza braku odszkodowania
„Najważniejsze w tym przypadku jest ustalenie ubezpieczyciela oraz numeru polisy sprawcy wypadku. Jeśli nie jesteśmy w stanie sami wyegzekwować takich informacji od kierowcy możemy zwrócić się o pomoc do przybyłych na miejsce wypadku funkcjonariuszy policji.” – doradza Edyta Szymkowiak, Kierownik Działu Likwidacji Szkód Centrum Odszkodowań DRB.
Nie oznacza to jednak, że sprawca wypadku nie poniesie odpowiedzialności finansowej za wyrządzone nam krzywdy.
REKLAMA
„W takim przypadku kierowcę dosięgnie regres ubezpieczeniowy. Ubezpieczyciel zwróci się do ubezpieczonego z żądaniem zwrotu wszelkich kosztów poniesionych podczas wypłaty odszkodowania” – wyjaśnia Edyta Szymkowiak z Centrum Odszkodowań DRB.
W przypadku braku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wypłatą rekompensaty zajmie się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Misją wspomnianego funduszu jest zadośćuczynienie niewinnym ofiarom wypadków. Warto również podkreślić, że w przypadku, gdy kierowca ucieknie z miejsca wypadku i nie zostanie ustalony przez Policję, UFG również wypłaci nam odszkodowanie.
Pierwszą czynnością jaką musimy wykonać podczas ubiegania się o wypłatę z ubezpieczenia OC sprawcy jest określenie świadczenia o jakie się ubiegamy. Mamy tu kilka możliwości do wyboru:
- zwrot kosztów leczenia, dojazdów do placówek medycznych, rehabilitacji czy lekarstw,
- zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, cierpienie fizyczne oraz psychiczne,
- zwrot zarobków utraconych w wyniku wypadku i późniejszego leczenia.
REKLAMA
O taką rekompensatę mogą strać się nie tylko osoby zatrudnione na umowę o pracę, ale również osoby pracujące na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło. W takim przypadku wystarczy jedynie oszacować wraz ze zleceniodawcą (pracodawcą) ile w okresie niezdolności do pracy moglibyśmy zarobić.
Możemy strać się również o rentę na zwiększone potrzeby związane z długotrwałym leczeniem, rehabilitacją czy opieką jak również o jednorazowe świadczenie, które umożliwia przekwalifikowanie się lub założenie działalności gospodarczej. O ostatnie z wymienionych świadczeń możemy starć się jedynie wtedy, gdy wypadek przyczyni się do naszego inwalidztwa.
Kolejnym krokiem, który powinniśmy podjąć jest oszacowanie wysokości świadczenia o jakie się ubiegamy. Najłatwiej oczywiście jest oszacować koszty związane z leczeniem czy rehabilitacją. Wystarczy jedynie sporządzić szczegółową listę poniesionych wydatków, a na sam koniec ją podsumować. Nie można zapomnieć o kompletowaniu wszelkich rachunków, paragonów czy faktur, które będą stanowić potwierdzenie dokonania zakupu towaru czy usług związanych z leczeniem.
Zgłaszając szkodę do towarzystwa ubezpieczeniowego z pewnością spotkamy się z pytaniem o kwotę, jaką chcielibyśmy otrzymać tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie.
„Oczywiście pracownicy zakładu ubezpieczeniowego sami mogą określić kwotę takiego zadośćuczynienia, jednakże podanie konkretnej sumy będzie punktem odniesienia dla ubezpieczyciela podczas rozpatrywania naszego roszczenia. Ponadto w przypadku niezadowolenia z kwoty odszkodowania łatwiej będzie nam się odwołać.” – doradza Edyta Szymkowiak z Centrum Odszkodowań DRB, firmy działającej na rzecz zwiększenia świadomości ubezpieczeniowej społeczeństwa.
Ostatnim krokiem jest uzasadnienie roszczeń połączone ze szczegółowym opisem wypadku. Jeśli podczas opisywania incydentu czy uszczerbków na naszym zdrowiu nie napotkamy na większe problemy, tak w przypadku opisu niekorzystnych zmian w naszym życiu może być trudno. Przede wszystkim należy pamiętać, że w uzasadnieniu umieszczamy wszelkie informacje, takie jak na przykład konieczność dojazdów taksówką do placówek medycznych czy zapłata za opiekę nad dzieckiem. Uzasadniając wniosek o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, cierpienie fizyczne i psychiczne opisujemy wszelkie zmiany, które niekorzystnie wpłynęły na nasze życie prywatne czy zawodowe. Należy pamiętać, że w przypadku ubiegania się o odszkodowanie nie ma rzeczy oczywistych. Jeśli w wyniku wypadku nie byliśmy w stanie dokończyć ważnego projektu, który przyczyniłby się do naszego awansu czy też nie mogliśmy zobaczyć pierwszego przedstawienia naszego dziecka w przedszkolu z okazji ślubowania – właśnie to opisujemy najdokładniej jak tylko możemy.
Źródło: DRB Centrum Odszkodowań
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.