Jak działa e-TOLL? Kontroluje kierowców... kamerami!
REKLAMA
REKLAMA
Jak działa e-TOLL?
Jak działa e-TOLL? To dość proste. Kierowca wjeżdżając na płatny odcinek musi samodzielnie zadbać o wniesienie opłaty. I słowo samodzielnie jest tu kluczem. Bo na płatnych fragmentach A2 (między Koninem i Strykowem) oraz A4 (między Wrocławiem i Sośnicą) znikną bramki wjazdowe. Nie będzie też kontrolerów ruchu. Czy to oznacza, że przez system można się prześlizgnąć bez kary? No właśnie... nie.
REKLAMA
Kara za brak opłaty e-TOLL to 500 zł dla samochodu osobowego i nawet 1500 zł dla ciężarówki!
e-TOLL, czyli kamery będą sprawdzać kierowców
Krajowa Administracja Skarbowa zarządzająca płatnościami e-TOLL postanowiła mocno zadbać o uszczelnienie płatności. Dlatego już dziś na drogach pojawiły się specjalne radiowozy monitorujące za pomocą kamer numery rejestracyjne napotkanych na A2 i A4 samochodów. Następnie informacja trafia do systemu, który sprawdza czy kierowca wniósł opłatę. Jeżeli nie, stosowna informacja o mandacie trafia na jego adres zamieszkania.
e-TOLL wymaga stworzenia nowej infrastruktury
1 grudnia 2021 roku e-TOLL zostanie rozszerzony również o samochody osobowe. Wtedy jednak uruchomione zostanie też dodatkowe rozwiązanie. A to zakłada pojawienie się przy wjeździe i wyjeździe z płatnego odcinka specjalnym bramownic wyposażonych w kamery i sensory. Rozwiązanie dostarczy VITRONIC Machine Vision Polska Sp. z o. o. Firma w ramach umowy ze Skarbem Państwa zaprojektuje, zbuduje i uruchomi 19 nowych punktów kontrolnych (bramownic) nad płatnymi drogami w Polsce. W ramach współpracy VITRONIC dostosuje także istniejącą dotychczas infrastrukturę zlokalizowaną wokół „bramek” będących elementem manualnego systemu poboru opłat.
System e-TOLL poradzi sobie nawet z dużym natężeniem ruchu
Jeden punkt kontrolny może obsługiwać wiele pasów ruchu w obu kierunkach jednocześnie. Bardzo skuteczna technologia wykrywania i identyfikacji pozwala na kontrolowanie nawet przy dużych prędkościach i natężeniu pojazdów, a także podczas zmiany pasów ruchu, w nocy czy we mgle. Nasze rozwiązanie umożliwia płynny ruch, bez konieczności czasochłonnego zatrzymywania się na dotychczasowych „bramkach”, a więc znacznie ułatwi i usprawni podróżowanie po Polsce, skracając czas podróży, a co za tym idzie – jej koszty. – mówi prezes VITRONIC Machine Vision Polska Michał Żuchora.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.