Na jakie odszkodowanie może liczyć pasażer autobusu?
REKLAMA
REKLAMA
Pomimo bardzo szybkiego wzrostu liczby samochodów użytkowanych przez osoby prywatne, komunikacja autobusowa nadal odgrywa dość ważną rolę. Czasem korzystają z niej również osoby na co dzień podróżujące przy pomocy własnego samochodu - np. przy okazji pokonywania dalekich tras i wycieczek turystycznych.
REKLAMA
Podczas przejazdów autobusem dochodzi niekiedy do szkód, za które odpowiada przewoźnik. Przykładem mogą być szkody związane z nieostrożnym hamowaniem. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl tłumaczą, w jakich sytuacjach pasażer autobusu może skutecznie dochodzić roszczeń wobec firmy przewozowej.
Warto wiedzieć, że takie roszczenia dotyczą nie tylko obrażeń, lecz również szkód finansowych związanych np. z uszkodzonym lub zaginionym bagażem.
Do szkód zagranicznych w autobusach bywają stosowane polskie przepisy
REKLAMA
W ramach wstępu warto wyjaśnić, że niniejszy artykuł prezentuje zasady odpowiedzialności przewoźnika autobusowego, które zostały określone przez polskie przepisy. Takie krajowe regulacje będą miały zastosowanie podczas podróży na terenie Polski.
Pewne wątpliwości pojawiają się m.in. wtedy, gdy wypadek z udziałem polskiego pasażera autokaru ma miejsce za granicą. W takiej sytuacji zwykle stosowane jest prawo kraju, na terenie którego doszło do wypadku. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (tzw. Rzym II) dopuszcza jednak pewien wyjątek od tej zasady.
„Zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem polskie przepisy mogą zostać zastosowane nawet jeśli do wypadku autokarowego doszło za granicą, o ile osoba poszkodowana ma miejsce zamieszkania w Polsce, a przewoźnik jest polską firmą” - tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Odpowiedzialność polskiego przewoźnika będzie niezależna od winy
REKLAMA
Warto wiedzieć, że polskie przepisy przewidują zaostrzone zasady odpowiedzialności przewoźnika autobusowego względem jego pasażerów. Zgodnie z artykułem 435 kodeksu cywilnego taki przewoźnik będący właścicielem autobusu odpowiada za szkody osobowe (m.in. potłuczenia oraz złamania) i szkody majątkowe (np. zniszczone ubranie) na zasadzie ryzyka, czyli niezależnie od swojej winy.
Jest to bardziej restrykcyjny wariant niż typowa odpowiedzialność na zasadzie winy. Od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka można uwolnić się tylko wtedy, gdy osoba oskarżona o spowodowanie szkody wykaże, że taka szkoda miała miejsce na wskutek:
- wyłącznej winy poszkodowanego
- siły wyższej, czyli niemożliwego do przewidzenia i uniknięcia czynnika
- wyłącznej winy zidentyfikowanej osoby trzeciej, za którą oskarżony nie ponosi odpowiedzialności (np. kierowcy samochodu, który poprzez wymuszenie pierwszeństwa spowodował konieczność gwałtownego hamowania autobusu)
Przewoźnik autobusowy uniknie odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeżeli udowodni zajście przynajmniej jednej z trzech wymienionych powyżej przesłanek egzoneracyjnych. „Orzecznictwo sądowe wskazuje, że skutkiem działania siły wyższej nie jest np. pęknięcie opony, oblodzenie drogi powodujące poślizg autobusu albo atak padaczki / zawał u kierowcy” - tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Firma przewozowa odpowiada również za całość bagażu
Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl zwracają uwagę, że odpowiedzialność przewoźnika autobusowego obejmuje również bagaż pasażera. W przypadku bagażu osobistego przewożonego blisko ciała (takiego jak np. torebki lub małe plecaki) odpowiedzialność przewoźnika ogranicza się do sytuacji związanych z jego winą lub rażącym niedbalstwem.
Krajowe przepisy inaczej regulują kwestię odpowiedzialności za bagaż, nad którym pasażer nie może sprawować stałego nadzoru. „Odpowiedzialność przewoźnika dotycząca takiego bagażu (znajdującego się np. w specjalnym luku) jest kształtowana na podstawie zasady ryzyka. Oznacza to, że ciężar dowodu (skutkującego uwolnieniem się od odpowiedzialności) będzie spoczywał na przewoźniku autobusowym. To stanowi różnicę względem bagażu osobistego. Odpowiedzialność firmy transportowej za szkody związane z takim podręcznym bagażem musi udowodnić poszkodowany” - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Bilet autobusowy stanowi bardzo ważny dowód w sprawie
Warto wiedzieć, że roszczenie skierowane wobec przewoźnika autobusowego zwykle pokryje jego ubezpieczyciel. Chodzi o firmę zapewniającą ochronę w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC autobusu, dodatkowej polisy NNW, ubezpieczenia bagaży albo ogólnej polisy OC. Eksperci porównywarki Ubea.pl przypominają, że wypłata zadośćuczynienia za szkody osobowe jest możliwa z więcej niż jednej polisy (np. jednocześnie z obowiązkowego OC oraz NNW).
Niezależnie od tego, który zakład ubezpieczeń zajmie się przyjęciem zgłoszenia i likwidacją szkody, wymagane będą pewne dokumenty. Podstawą jest potwierdzenie zakupu biletu.
„Bardzo przydatny dowód stanowi notatka policyjna dotycząca zdarzenia, nagranie z monitoringu, zeznanie świadków oraz dokumentacja zdjęciowa. Nie można również zapominać o dokumentach medycznych, które potwierdzą wystąpienie szkód osobowych” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Źródło: Ubea.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.