Legendarni kierowcy: John Surtees
REKLAMA
REKLAMA
John Surtees był wszechstronnie uzdolnionym kierowcą wyścigowym. Karierę rozpoczął w 1956 roku debiutując na motocyklach marki MV Agusta i Norton, głównie w klasach 350 cc i 500 cc. Liczne treningi oraz czas spędzony na torze przyniosły mu wiele sukcesów. Siedem zwycięstw w Mistrzostwach Świata sprawiło, że Surtees chciał podjąć nowe wyzwanie. Zakończył więc karierę motocyklisty i zdecydował, że przesiada się do samochodów. W wyścigach samochodowych zadebiutował w 1960 roku, na torze Goodwood. W 1964 roku zdobył pierwsze, w swojej karierze mistrzostwo w Formule 1 z Ferrari. W czerwcu 1966 roku, w zespole Ferrari 312 F1 wygrał Grand Prix Belgii w SPA. Jako jedyny w historii sportu motorowego, zdobył tytuły mistrza świata zarówno w wyścigach motocyklowych, jak i w Formule 1.
REKLAMA
Zobacz też: Historia motoryzacji: Skoda w powojennej Czechosłowacji cz. I
REKLAMA
Enzo Ferrari, kierowca wyścigowy oraz założyciel wytwórni Ferrari, pisał o nim: „Podobała mi się jego technika, pasja i dokładność – starannie analizował bolid, tor, rywali, wyczulony na każdy szczegół mogący dać mu przewagę”. Wielu kierowców wyścigowych twierdziło także, że Surtees posiadał swój własny styl jazdy. Zespół cenił go za wiedzę oraz ambicje konstruktorskie, dzięki temu współpracował przy rozwijaniu wielu nowych modeli Ferrari. Po rozstaniu z Ferrari zaczął startować w zespole Hondy oraz bolidach własnej konstrukcji. Nie odniósł jednak w tej dziedzinie szczególnych sukcesów.
W trakcie swojej kariery Surtees wygrał 290 z 621 wyścigów. W F1 wziął udział w 112 wyścigach, gdzie odniósł 6 zwycięstw, 8 razy startował z pole position. Za zasługi został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego (MBE). Wyścigi motocyklowe i samochodowe były bowiem jego pasją i powołaniem.
Zobacz też: Historia motoryzacji: logo Ferrari
Dziś Surtees ma 78 lat i mimo, że już nie możemy podziwiać go na torze pozostaje blisko związany z wyścigami. Czasem pojawia się na Goodwood, gdzie 50 lat temu po raz pierwszy jeździł samochodem wyścigowym.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.