Kolejki na stacjach paliw. Orlen uspakaja. Paliwa nie zabraknie
REKLAMA
REKLAMA
Kolejki na stacjach paliw. Kierowcy spanikowali?
Wczoraj pisaliśmy o tym, że na stacjach paliw w całym kraju pojawiły się potężne kolejki. Powód? Między kierowcami krążyły dwie plotki. Pierwsza mówiła, że od dziś – tj. 25 lutego 2022 roku – cena litra benzyny podskoczy do 10 zł. Druga głosiła, że niedługo w związku z konfliktem na Ukrainie paliw zabraknie w ogóle. Kierujący chcieli zatem zrobić zapasy. Dlatego tankowali do pełna nie tylko baki w pojazdach, a także zbiorniki, które przywozili w bagażnikach.
REKLAMA
Zobacz również: Paliwo w Polsce. Kierowcy blokują stacje. To efekt inwazji na Ukrainę?
Kolejki na stacjach: Orlen dementuje. Paliw nie zabraknie!
REKLAMA
Dziś możemy ostatecznie rozprawić się tak naprawdę z obydwoma plotkami. A więc czy paliw rzeczywiście na stacjach zabraknie? Informację tą dementuje Joanna Zakrzewska – rzecznik prasowy Orlenu. W oficjalnym komunikacie opublikowanym w serwisie Twitter poinformowała, że "dostawy na stacje są realizowane i paliwa nie zabraknie (...) Orlen dysponuje odpowiednimi zapasami zapewniającymi ciągłość dostaw i możliwość obsłużenia wszystkich klientów."
Dzień 24 lutego 2022 roku był rekordowy dla stacji Orlenu. Sprzedaż paliw wzrosła bowiem skokowo o 400 proc. Aby zahamować panikę kierowców, koncern podjął dodatkowe działania. Stacje firmy będą sprzedawać paliwo wyłącznie do baków aut – nie do dodatkowych zbiorników.
Oświadczenie dotyczące dostępności paliw na stacjach @PKN_ORLEN. Jeszcze raz apelujemy o spokojne podejście do sytuacji i dokładną weryfikację źródeł informacji na temat dostępności paliw pic.twitter.com/YfRoOMHXAj
— Joanna Zakrzewska (@RzecznikORLEN) February 25, 2022
Co z cenami paliw? Te rosną od miesięcy
Co z drugą plotką? Ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach nie podskoczyły do 10 zł za litr. Ceny są wyższe, ale wynika to po pierwsze ze stale zmieniających się cen ropy na rynku światowym. Paliwa drożeją od miesięcy, a nie od wczoraj. Po drugie wpływ ma rosnący popyt. Wczorajszy dzień i rekordowe zakupy kierowców musiały znaleźć odzwierciedlenie w cenie. To naturalne prawo działania rynku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.