Czy Małysz dojedzie do mety na Dakarze?
REKLAMA
REKLAMA
Po zakończeniu kariery narciarskiej Adam Małysz przesiadł się za kierownicę potężnej terenówki. Przygodę jako kierowca rozpoczął Rajdem Wrocław-Drezno, co było pierwszym etapem przygotowań do startu w najsłynniejszej imprezie tego typu - Rajdzie Dakar. Startujący pierwszego stycznia 2012 roku wyścig po raz czwarty odbędzie się na bezdrożach Ameryki Południowej i, jak zwykle, będzie prawdziwym wyzwaniem dla zawodników oraz ich maszyn. Specjaliści STS przewidują, że samochód Adama Małysza może okazać się zawodny, a trasa dla niego zbyt wymagająca, przez co były mistrz świata w skokach narciarskich może mieć duże problemy, aby stawić się na mecie wyścigu.
REKLAMA
Zobacz też: Podwójnie doładowany diesel w Crafterze
Adam Małysz ambitnie podszedł do wyzwania związanego ze startem w Rajdzie Dakar. Od kilku miesięcy startuje w kolejnych wyścigach i doskonali swoje umiejętności pod okiem najlepszych specjalistów. Jestem przekonany, że w trakcie kariery rajdowej, podobnie jak w przypadku skoków narciarskich, będzie walczył o najwyższe cele i da nam wszystkim dużo radości swoimi startami. Uważamy jednak, że Rajd Dakar może okazać się zbyt dużym wyzwaniem dla niedoświadczonego kierowcy, dlatego przewidujemy, że mimo najlepszych chęci, nasz skoczek nie dotrze do mety wyścigu – mówi Mateusz Juroszek, członek zarządu Star-Typ Sport.
Zobacz też: Kto jest zadowolony ze swojego auta?
Każdy, kto postawi 100 zł na to, że Adam Małysz zmuszony będzie zakończyć rajd przedwcześnie, może liczyć na wygraną rzędu 140,69 zł. W przypadku, gdyby były skoczek jednak dotarł do mety, kwota ta powiększy się do 180,26 zł.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA