Branża motoryzacyjna w Polsce w 2014 r.
REKLAMA
REKLAMA
Nowa fabryka we Wrześni, możliwość odliczania pełnego VAT-u, przejęcie TRW Automotive, spadające ceny paliwa i zamknięcie fabryki Opla to wybrane wydarzenia, które zdaniem przedstawicieli Exact Systems, firmy kontrolującej części samochodowe, wpłynęły na obraz sektora motoryzacyjnego w minionym roku. A jak wygląda to w liczbach?
REKLAMA
10 tysięcy nowych miejsc pracy
Tyle może przynieść nowy zakład Volkswagena we Wrześni. Z nowego zakładu rocznie ma wyjeżdżać ok. 70 tys. nowych Crafterów, co zgodnie z szacunkami Ministra Gospodarki, może przynieść ok. 2-3 tys. nowych miejsc pracy. Należy jednak pamiętać, że jedno miejsce pracy w zakładzie producenta to nawet 4 w sektorze poddostawczym, który będzie dostarczał komponenty niezbędne do złożenia samochodu. - W przypadku wyboru zakładu we Wrześni języczkiem u wagi mogły okazać się bardzo dobre dotychczasowe doświadczenia niemieckiego koncernu z działalności fabryki w podpoznańskim Antoninku, produkującej od 10 lat Caddy i Transportera. Gdyby nie one, na pewno o pozytywną decyzję byłoby trudniej – podkreśla Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.
Zobacz też: Jak efektywnie korzystać z samochodu?
327 219 – sprzedanych nowych samochodów osobowych
W ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku w Centralnej Ewidencji Pojazdów pojawiło się 327 219 nowych samochodów osobowych. Wynik, zgodnie z prognozami Exact Systems, okazał się o 12,9% lepszy niż w całym 2013 r. Na taki rezultat wpływ miał przede wszystkim pierwszy kwartał za sprawą tzw. okienka derogacyjnego. Możliwość odliczenia pełnego VAT przez firmy wywołała lawinę zamówień na „kratki”. Okno z kratką wpłynęło także na strukturę kupujących nowe samochody osobowe w Polsce – 61,3% z nich to firmy, a tylko 38,7% nabywców to klienci indywidualni.
18,6 mld euro – prognozowana wartość eksportu motoryzacyjnego w 2014 r.
Wydarzeniem, które miało miejsce za naszą zachodnią granicą, ale pośrednio wpływającym na przemysł części i komponentów w Polsce, było przejęcie TRW Automotive przez ZF. Po połączeniu producenta układów napędowych i podwozi z dostawcą systemów bezpieczeństwa powstał dostawca nr 3 na świecie obsługujący właściwie każdą markę samochodową. To wydarzenie z pewnością będzie mieć wpływ na przemysł motoryzacyjny w Polsce. Podczas gdy TRW w naszym kraju posiada aż 5 zakładów i zatrudnia blisko 8 tys. pracowników, ZF jak dotąd nie była obecna u nas wcale. Wkrótce ta sytuacja może ulec zmianie, m.in. z uwagi na fakt, że polska motoryzacja z roku na rok coraz mocniej rozwija się właśnie w obszarze produkcji i eksportu części motoryzacyjnych. Jak wynika z najnowszych danych Automotivesuppliers.pl, we wrześniu ubiegłego roku eksport przemysłu motoryzacyjnego osiągnął rekordową wartość i wyniósł 1,76 mld euro, o 7,1% więcej r/r. Wielka w tym zasługa popytu na części samochodowe – ich udział w eksporcie wyniósł aż 41%, podczas gdy udział kompletnych samochodów osobowych i dostawczych stanowił tylko 26%. Jak prognozuje Automotivesuppliers.pl, w całym 2014 r. zakłady motoryzacyjne w Polsce mogły wysłać za granicę produkty o wartości nawet 18,6 mld euro.
Zobacz też: Zachodnia obwodnica Radomia - kiedy koniec przetargu?
0,4% - światowej emisji CO2 przypada na motoryzację
Spadające ceny ropy naftowej w minionym roku z pewnością cieszyły oczy wielu kierowców. Z drugiej jednak strony miały niekorzystny wpływ na rozwój i popularność alternatywnych napędów – szczególnie samochodów z napędem elektrycznym jak i hybrydowym. - W Polsce w 2014 r. sprzedało się tylko niecałe 1,5 tys. pojazdów tego typu, co pokazuje, jak niszowy jest obecnie ten rynek. Również same koncerny samochodowe narzekają, że wraz z dużymi nakładami finansowymi na badania i rozwój alternatywnych napędów, zmuszeni są do nakładania niskich marż przy sprzedaży tych samochodów. A te znacznie odbiegają od zakładanych, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość tych aut. Nie bez znaczenia jest również fakt zacieśniania wymagań Unii Europejskiej pod kątem emisji spalin. Restrykcyjne normy Unii Europejskiej dalej będą wywierać presję na ograniczenie emisji spalin dwutlenku węgla – poniżej 100 gram na 1km. A to oznacza wzrost kosztu produkcji pojazdu z silnikami spalinowymi. Jak na razie i tak będą one atrakcyjniejsze cenowo niż te z napędem elektrycznym. A jeśli dodamy do tego spadki cen paliw, korzyści i oszczędności z jazdy „elektrykiem” stają się mniej atrakcyjne – mówi Paweł Gos.
Zobacz też: Gdzie można ustawiać progi zwalniające?
33 – projekty motoryzacyjne prowadzone przez PAIiZ
W grudniu ubiegłego roku zjechały ostatnie modele Opla Zafiry i Forda Galxy z taśm montażowych w Bochum (Niemcy) i Genk (Belgia). Oba wydarzenia pozostają nie bez znaczenia dla polskiego rynku Automotive. - Koncerny motoryzacyjne jak również producenci części samochodowych coraz częściej podejmują decyzję o likwidacji swoich zakładów w zachodniej części Europy i rozważają inwestycje w naszej części kontynentu. Z uwagi na zwiększającą się efektywność pracy, niższe koszty funkcjonowania fabryk oraz wysoką jakość usług outsourcingowych, w tym usługi kontroli jakości, producenci motoryzacyjni na kolejny postój swoich pociągów z inwestycjami wybierają między innymi Polskę – dodaje Gos. Aktualnie Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych prowadzi ponad 150 projektów inwestycyjnych, wśród których najpopularniejszym sektorem jest właśnie motoryzacja. 33 projekty inwestycyjne mają wartość 648,25 mln euro i mogą dać aż 6610 nowych miejsc pracy.
Źródło: Materiały prasowe Exact Systems Sp. z o. o.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.