Chiński wykonawca autostrady A2 chce odszkodowania od Polski?
REKLAMA
REKLAMA
Do tej pory o odszkodowaniu mówiło się w mediach wyłącznie w kontekście wypłaty przez COVEC stronie polskiej kar umownych. Natomiast „Dziennik Kantoński” pisze, że chińskie firmy nie powinny szukać usprawiedliwienia dla swoich porażek w Europie. Bo firma która sama zerwała kontrakt na A2 - jak podaje „Renminribao” - zamierza dochodzić od Polski odszkodowania.
REKLAMA
Zobacz też: Autostrada A1 też ma opóźnienia! Nie będzie jej na Euro 2012?
REKLAMA
Dziennik „Renminribao” powołując się na źródła w spółce CREG, do której należy COVEC, poinformował, że grupa „w trosce o chińskiego podatnika” zamierza dochodzić odszkodowania od Polski. „Dziennik Kantoński” winą za porażkę COVEC-u w Polsce obarcza jednak chińską firmę.
Chińskie media piszą o „twardym lądowaniu” firm z Państwa Środka w Europie. Ale owo twarde lądowanie stało się popularnym usprawiedliwieniem porażek chińskich inwestycji zagranicznych. Tang Wei - autor artykułu w "Dzienniku Kantońskim" mówi: „Powiedziałbym, że chińskim firmom brakuje nie umiejętności zarządzania czy też technologii, lecz poczucia odpowiedzialności”.
Zobacz też: Udany wyścig Polaków w Scirocco R-Cup
Pisze on, że w tylko w 2008 roku Chiny straciły na zagranicznych inwestycjach miliardy dolarów. „Jak na taką skalę strat twarde lądowanie to niezbyt dobra wymówka” - dodaje Tang Wei. Niektóre firmy przeniosły swoją „monopolistyczną filozofię” na rynki zagraniczne, najpierw upewniając się wygranej kontraktów, a dopiero potem starając się znaleźć sposób na zarobienie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.