Rząd chce zerwać umowy na budowę autostrad
REKLAMA
REKLAMA
Rząd podziękował polsko-macedońskiemu konsorcjum, które przekraczało terminy ukończenia inwestycji, dlatego też autostrada A4 nie zostanie oddana do użytku na Euro 2012. Z kolei konsorcjum firm NDI i SB Granit twierdzi, że winę ponosi rządowa agencja do budowy dróg, która nie regulowała rachunków, ponadto duży wpływ na tę sytuacją miała także powódź.
REKLAMA
Zerwanie kontraktu z Macedończykami na budowę autostrady A4 to sygnał nadchodzących problemów, których prawdopodobnie będzie coraz więcej, np. Polimex-Mostostal już renegocjuje warunki umowy na swój odcinek wspomnianejtrasy.
Zobacz też: Najnowszy Volkswagen Golf Cabrio
REKLAMA
W Polsce zaczęły budować firmy z całego świata, a przetargirozstrzygane były po 50-70% wartości pierwotnych kosztorysów. Spółka z Irlandii SRB CivilEngineering, wspólnie z kilkoma partnerami (tj. PBG, Aprivia, Hydrobudowa)układa łącznie 94 kmtrasy A1 z Torunia do Łodzi, ale według źródeł DGP ich umowa też jestzagrożona.
Kłopoty ma także chińskie konsorcjum Covec, gdyż nie może znaleźćpodwykonawców chcących pracować za bardzo niską stawkę, zagrożone są więc conajmniej dwa odcinki autostrady z Łodzi do Warszawy.
Zobacz też: Kolejny odcinek A1 powstanie do końca 2013 roku
Główne źródła problemów z budową autostrad, to drożejącesurowce i niskie stawki – zawartych umów nie da się zrealizować, budowa drógnie może być tak tania, jak jeszcze rok temu sądzono. Zerwany kontrakt zMacedończykami jest jednak ostrzeżeniem dla innych firm, że rząd nie zgodzi sięłatwo na ich żądania.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.