Już na promie lub w samolocie nowicjusze po raz pierwszy podróżujący na Korsykę dowiadują się, że jedna wizyta na wyspie to z pewnością zbyt mało. Dwóch młodych mężczyzn stojących przy relingu, tym razem zamierzało wybrać się do Grecji, w Alpy, jednak w przedziwny sposób dotarli na prom w Genui. Starsze małżeństwo marzy o tym, aby wreszcie, gdy nie muszą już pilnować dzieci na plaży, móc ile dusza zapragnie podróżować po wnętrzu wyspy – starzy wyjadacze komentują pogodę jak tubylcy, wymieniając najświeższe wskazówki i ciesząc się z ponownej wizyty na Korsyce.