Jakie są skutki zbiegnięcia z miejsca wypadku?
REKLAMA
REKLAMA
Zbiegnięcie z miejsca wypadku
Jednym z obowiązków uczestników wypadku jest pozostanie na miejscu do czasu przyjazdu Policji. W sytuacji zbiegnięcia z miejsca wypadku, sprawca będzie musiał liczyć się nie tylko z sankcjami z prawa karnego, lecz również określonymi skutkami cywilnoprawnego.
REKLAMA
Zobacz serwis: Prawo na drodze
REKLAMA
Nie zawsze jednak określenie, czy uczestnik wypadku zbiegł z jego miejsca jest łatwe. Inaczej należy bowiem oceniać zachowanie osoby, która oddala się z miejsca wypadku, bojąc się konsekwencji prawnych, co innego, gdy oddalenie się z miejsca wypadku jest spowodowane potrzebą wezwania służb ratunkowych.
Orzecznictwo sądowe takie sytuacje rozgranicza. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego „o ucieczce z miejsca zdarzenia można mówić wtedy, gdy jej celem jest uniknięcie odpowiedzialności. Pojęcie to należy rozumieć jako samowolne oddalenie się sprawcy z miejsca zdarzenia drogowego w celu uniknięcia odpowiedzialności, uniemożliwienia lub utrudnienia ustalenia okoliczności zdarzenia oraz ewentualnie osoby sprawcy. Celem takiego zachowania musi być uniknięcie odpowiedzialności.” (orzeczenie SN o sygn. I Ca 45/2009)
Jak zatem wynika nie każde oddalenie się z miejsca wypadku może być ocenione jako ucieczka. Aby mówić o ucieczce należy bowiem wykazać, że celem oddalenia było uniknięcie odpowiedzialności.
Jakie skutki prawne?
Ustalenie, że jednak w danej sytuacji mieliśmy do czynienia z ucieczką z miejsca wypadku, będzie wiązało się z określonymi skutkami prawnymi. Przede wszystkim z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnoprawnej, sprawca wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia będzie musiał się liczyć, że sam poniesie koszty wyrządzonych szkód.
Zobacz serwis: Ubezpieczenie pojazdu
Oczywiście nie oznacza to, że w tej sytuacji, zakład ubezpieczeń, w którym sprawca ma wykupione ubezpieczenie OC, będzie mógł odmówić wypłaty odszkodowań poszkodowanym. Niemniej jednak po ich wypłaceniu, będzie mógł się zwrócić do sprawcy z roszczeniami regresowymi.
Zakład ubezpieczeń będzie mógł domagać się do sprawcy, który uciekł z miejsca wypadku, zwrotu kosztów, poniesionych z racji wyrządzonych przez ubezpieczonego strat.
A był sprawcą wypadku komunikacyjnego i zbiegł z miejsca wypadku. A miał wykupioną polisę OC w zakładzie ubezpieczeń B. Szkody, jakie powstały w związku z wypadkiem, zostały wycenione na 500 tys. zł. Zakład ubezpieczeń sprawcy w ramach polisy OC wypłacił poszkodowanym odszkodowania w kwocie stwierdzonej szkody. Następnie zwrócił się do A z roszczeniem regresowym, domagając się zwrotu sumy, jaką przeznaczył na odszkodowania.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.