Zakrywanie tablic rejestracyjnych – mandat i punkty karne
REKLAMA
REKLAMA
Lekarstwo na fotoradary?
Odkąd liczba fotoradarów w Polsce zaczęła gwałtownie rosnąć, zwiększyła się także niechęć Polaków do chwalenia się numerami tablic rejestracyjnych swoich pojazdów. Pierwsi byli motocykliści, którzy wsławili się wyginaniem tylnych tablic, w taki sposób aby były one nieczytelne. Później dołączyli do nich kierowcy aut, którzy zaczęli stosować przeróżne metody mające na celu uniemożliwić odczytanie numerów rejestracyjnych. Wiele z tych metod było niedopracowanych bowiem, kierowcy zakrywając tablice rejestracyjne zapominali, o naklejce rejestracyjnej ulokowanej na przedniej szybie auta. Niewiele też osób zdaje sobie sprawę, że policja zwraca baczną uwagę na czytelność numerów rejestracyjnych i wszelkie braki w tym zakresie natychmiast piętnuje.
REKLAMA
Zobacz też: Nieprawdziwy mandat od ITD – jak go rozpoznać?
Mandat za zakrywanie tablic rejestracyjnych
Kara za zakrywanie tablic rejestracyjnych nie jest nader sroga, pewnie dlatego nie brakuje osób, które podejmują się tego procederu. Mandat karny wynosi bowiem 100 zł. Dodatkowo na konto kierowcy trafiają 3 punkty karne. Przestrzec chcemy także tych, którzy próbują sztucznie zabrudzić tablice, doczepiając do nich np. resztki roślinności czy brudząc je błotem. Wyżej wymieniona kara dotyczy także tego przewinienia. Należy bowiem zachować czystość pojazdu.
Zobacz też: Brak tablic rejestracyjnych, a mandat
Naklejanie symboli innych państw na aucie
Należy pamiętać także o tym, że naklejka oznaczająca państwo, w którym auto jest zarejestrowane musi być zgodna ze stanem faktycznym. Jeśli dokleimy symbol innego państwa policjant ma prawo wypisać nam mandat również na kwotę 100 zł. Wykroczenie to nie jest jednak zagrożone punktami karnymi.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.