Rampy do odśnieżania na każdym MOP-ie. Czy drogowcy zaskoczą zimę? Ministerstwo Infrastruktury ma plan
REKLAMA
REKLAMA
- Ministerstwo Infrastruktury ma plan
- Rampy do odśnieżania na każdym MOP-ie
- GDDKiA. Czy drogowcy zaskoczą zimę?
W weekend minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas wspólnego briefingu z Inspekcją Transportu Drogowego poinformował o nowym, systemowym rozwiązaniu. Chodzi o rampy do odśnieżania na każdym MOP-ie.
REKLAMA
Ministerstwo Infrastruktury ma plan
W przesłanym komunikacie, resort infrastruktury poinformował, że intensywne opady śniegu są szczególnie uciążliwe dla prowadzących samochody ciężarowe, którzy zobowiązani są do usuwania nagromadzonego śniegu i lodu z naczep. Nagromadzony lód i śnieg mogą stanowić zagrożenie dla innych użytkowników drogi, ponieważ podczas jazdy może się zsunąć z tira na jadący z tyłu samochód. Usuwanie śniegu z naczep jest zadaniem niełatwym, zwłaszcza dla starszych kierowców i może skończyć się urazem. Dlatego wychodzimy z inicjatywą budowy specjalnych ramp ułatwiających odśnieżanie naczep. Rampy są budowane w miejscach obsługi podróżnych (MOP) na sieci dróg szybkiego ruchu – powiedział cytowany w komunikacie minister Klimczak. Dodał, że na dziś mają 13 takich ramp, z których osiem z nich powstało w ciągu ostatnich 10 miesięcy. Planujemy budowę kolejnych 50, przede wszystkim w południowej i wschodniej części kraju – zapowiedział. Resort przypomniał, że kwestia budowy ramp na nowo powstających MOP-ach jest już uregulowana systemowo. Od 2024 roku jest to wymóg dla każdego nowego dzierżawcy MOP-u.
Rampy do odśnieżania na każdym MOP-ie
W komunikacie resort infrastruktury poinformował, że rampy są urządzeniami służącymi do ręcznego, samodzielnego odśnieżania. Wytłumaczono także, że rampami automatycznymi są np. dmuchawy oraz szczotki mechaniczne. Dodano, że zdaniem GDDKiA lepsze jest stosowanie ramp ręcznych z uwagi na ich mniejszą awaryjność. Zaznaczono także, że Polska będzie jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie dostępne będzie kilkadziesiąt ramp. W Europie występują one m.in. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Estonii i Słowenii. Resort szacuje, że do 2026 r. na polskiej sieci dróg szybkiego ruchu ma funkcjonować ponad 70 urządzeń ułatwiających usuwanie śniegu i lodu z pojazdów ciężarowych. Koszt jednej rampy wraz z infrastrukturą towarzyszącą szacowany jest na ok. 350 tys. zł. W komunikacie poinformowano, że na budowę 17 następnych w najbliższych miesiącach GDDKiA przeznaczyła ok. 5,6 mln zł. Dodano, że w ostatnich dniach podpisano stosowne programy inwestycji. Zapowiedziano także budowę kolejnych 20 ramp.
GDDKiA. Czy drogowcy zaskoczą zimę?
GDDKiA utrzymuje blisko 18 300 km dróg krajowych. Po uwzględnieniu dróg dodatkowych, np. dróg serwisowych, jest to ponad 21 000 km. W komunikacie przekazano, że zimą o ich utrzymanie zadba kilka tys. pracowników firm wyłonionych w przetargach, którzy będą mieli do dyspozycji ok. 2800 pojazdów w tym m.in. 670 pługów i 2100 pługosolarek, a także 284 magazyny soli.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.