Zasięg samochodu elektrycznego zimą. To nie wygląda dobrze...
Samochody elektryczne nie lubią zimy. I w tym stwierdzeniu nie chodzi właściwie o samą konstrukcję pojazdu, a szczególnie... baterię. O tym doskonale wiedzą np. właściciele starszych iPhone`ów, które swojego czasu miały poważny problem z mrozami. Przy niskich temperaturach momentalnie wyładowywała się w nich bateria. W jak dużym stopniu zjawisko dotyczy też aut elektrycznych? To postanowili sprawdzić inżynierowie ADAC. Wyniki badania? Te nie wyglądają dobrze...
-7 i 25 proc. zasięgu mniej. A to najlepszy wynik!
Pracownicy niemieckiego automobilklubu sprawdzili jak bardzo spada zasięg samochodu przy temperaturze na poziomie -7 stopni Celsjusza. Wyniki były porównywane z zasięgiem uzyskiwanym przy 14 stopniach. Najlepiej z całej stawki wypadł Fiat 500e. Na mrozie stracił "jedynie" 25 proc. zasięgu. Powód? Zużycie energii w aucie wzrosło o 34 proc. Niestety to oznacza jednak, że auto zamiast 244 pokona już tylko 183 kilometry...
Zobacz również: Mój elektryk, dofinansowanie do zakupu e-aut. Pakiet wiedzy
Samochód elektryczny zimą: nawet o 99 proc. wyższe zużycie energii
Elektryki pokroju Renault Zoe, Hyundaia Kony electric, Forda Mustanga Mach-e, Lexusa ux300e czy Nissana Leaf e+ uzyskały wyniki utraty zasięgu oscylujące między 30. a 37. proc. Najgorszy model w stawce? Ten tytuł przypadł Volkswagenowi ID.3. Choć niemiecki elektryk ma sporo uroku i choć w teście spodobał mi się bardzo, przy -7 stopniach Celsjusza jego zasięg spadł o – uwaga! – 50 proc. Auto przy takim temperaturze zużywa według danych ADAC o 99 proc. energii więcej. W efekcie zamiast pokonać 324 km, pokona jedynie 162 km.
Samochód elektryczny zimą podgrzewa baterie
Niemcy najwyraźniej zdawali sobie sprawę z problemu. Właśnie dlatego przygotowali metodę na zwiększenie zasięgu samochodu elektrycznego zimą. Jaki sposób? Zanim o nim opowiemy, zacznijmy od początku. Gdy jest zimno, akumulator w samochodzie elektrycznym wymaga podgrzania, by ogniwa pracowały optymalnie. To raz. Dwa elektryczne jest również ogrzewanie kabiny pasażerskiej. Stąd wyższe zużycie energii i niższy zasięg. Dla porównania zima nie odbija się tak na napędach spalinowych – w ich przypadku nagrzewanie napędu i wnętrza jest niejako skutkiem ubocznym procesu spalania.
Jak zwiększyć zasięg samochodu elektrycznego zimą?
Volkswagen ma dla posiadaczy modelu ID.3 trzy rady. Po pierwsze zasięg można wydłużyć wybierając właściwy tryb jazdy – B w terenie zabudowanym (maksymalna rekuperacja) i D poza miastem (tryb żeglowania i swobodnego toczenia się). Po drugie na ograniczenie spadku zasięgu przy niskich temperaturach pozwoli najnowsze oprogramowanie do samochodów elektrycznych – ID. Software 3.0, zawierające m.in. opcję podgrzewania wstępnego.
Po trzecie istnieje możliwość zainicjowania ogrzewania baterii i wnętrza jeszcze przed ruszeniem. To opcja szczególnie korzystna w sytuacji, w której samochód jest podłączony do ładowarki. Wtedy nie pobiera prądu z baterii, a sieci.
Czemu trzeba podgrzewać baterię samochodu elektrycznego zimą?
Na koniec jeszcze parę słów na temat ogrzewania samego akumulatora. Czemu jest to konieczne? Niemcy tłumaczą to w prosty sposób. Ogrzanie baterii do odpowiedniej temperatury jest konieczne przede wszystkim, aby zapewnić jej właściwą moc wyjściową, skuteczność rekuperacji i szybkość ładowania prądem stałym. Poza tym temperatura i sprzyjające środowisko termiczne ma potężne znaczenie dla wydłużenia trwałości akumulatora. Dlatego twórcy ID.3 zastosowali grzałkę o wysokiej mocy lub pompę ciepła podgrzewającą zimą płyn krążący wokół akumulatora.