Merkantylny ubytek wartości, a odszkodowanie
REKLAMA
REKLAMA
Wielu kierowców, którzy mieli nieprzyjemność zostać uczestnikiem kolizji, zwłaszcza spowodowanej nie ze swojej winy spotkało się ze zjawiskiem pomniejszania wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela ze względu na amortyzację części zamiennych. Konkretnie, chodzi o to, że ubezpieczyciel podczas wyceny szkody nie uwzględnia kosztu zakupu nowych podzespołów pojazdu, tylko wylicza ich wartość pomniejszoną o zużycie eksploatacyjne. W języku towarzystw ubezpieczeniowych nazywa się to często merkantylnym ubytkiem wartości.
REKLAMA
Zobacz też: Ubezpieczenie autocasco - typowe obowiązki oraz wyłączenia
Amortyzacja części zamiennych zdaniem prawników
„W praktyce likwidacji szkód komunikacyjnych, problem amortyzacji części stał się pewną uciążliwą dla kierowców normą. Zakłady ubezpieczeń z reguły nie uwzględniają w ramach wypłacanego odszkodowania cen nowych i oryginalnych części zamiennych potrzebnych do naprawy uszkodzonego auta pogwarancyjnego.” – tłumaczy Piotr Protasiuk z Omega Kancelarie Prawne. „Firmy ubezpieczeniowe są zdania, że jeżeli w samochodzie z kilku - lub kilkunastoletnim przebiegiem montowane są nowe części zamienne zamiast starych, dochodzi do wzrostu wartości użytkowych pojazdu. Ubezpieczyciele pomniejszają wypłacane odszkodowania o różnicę między wartością części nowych potrzebnych do jego naprawy, a wartością, która wynika ze stopnia ich zużycia.” – dodaje prawnik z Omega Kancelarie Prawne. Jednak Sąd Najwyższy niejednokrotnie wyrażał stanowisko, że zakład ubezpieczeniowy jest zobowiązany do zwrócenia wszelkich celowych kosztów naprawy.
Zobacz też: Zgłoszenie szkody komunikacyjnej, także w święta
Podwyższenie wartości - sztuczki zakładów ubezpieczeniowych
Stanowisko Sąd Najwyższego w omawianym przypadku wskazuje, że ubezpieczyciel może nie pokryć pełnego kosztu naprawy (z użyciem nowych części) w przypadku, gdy podniosłoby to wartość pojazdu w stosunku do jego wartości sprzed wypadku. Jest to najczęściej używany wytrych przez zakłady ubezpieczeniowe. W takim przypadku kierowca może przyjąć wartość odszkodowania proponowaną przez ubezpieczyciela bądź wystąpić na drogę sądową.
Droga sądowa
Większość kierowców dla świętego spokoju i potrzeby jak najszybszego skorzystania z naprawionego pojazdu, zdecyduje się na szybsze rozwiązanie – tj. przystanie na warunki zaproponowane przez towarzystwo ubezpieczeń. Są jednak i tacy, którzy nie godzą się na nieuczciwe warunki i będąc przekonani o słuszności swojej racji kierują sprawę na drogę postępowania sądowego. „Należy w tym momencie przedłożyć wszelkie niezbędne dokumenty, między innymi dokumenty przedstawione ubezpieczycielowi wraz ze zgłoszeniem szkody – mowa tutaj o dowodzie rejestracyjnym pojazdu, prawie jazdy, oświadczeniu o trzeźwości, notatce urzędowej sporządzonej przez policję na miejscu zdarzenia lub oświadczeniu sprawcy o spowodowaniu kolizji, polisie OC. Najistotniejsze jest odpowiednie uzasadnienie i udokumentowanie zgłaszanych roszczeń.
Zobacz też: Ranking ubezpieczeń OC na polskim rynku. Które OC jest najlepsze?
Podstawowe znaczenie w tym zakresie mają faktury lub rachunki dokumentujące faktycznie poniesione koszty naprawy. Warto dołączyć ponadto szczegółowe fotografie oraz opinię niezależnego eksperta, o ile została sporządzona” – wymienia Piotr Protasiuk z Omega Kancelarie Prawne, podkreślając jednocześnie, że nie należy zwlekać ani z wystąpieniem do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania, ani ze skierowaniem sprawy na drogę sądową, gdy zakład ubezpieczeń odmówi wypłaty odszkodowania bądź je zaniży. „Termin przedawnienia roszczeń z tytułu wykroczeń drogowych wynosi 3 lata od momentu zaistnienia kolizji, ale upływ czasu może znacząco utrudniać udowodnienie wysokości poniesionej szkody. Dlatego właśnie wskazane jest jak najszybsze podjęcie zdecydowanych działań. Oględziny po kilku tygodniach, miesiącach a szczególnie latach, mogą poważnie utrudnić, a niekiedy wręcz uniemożliwić stwierdzenie oraz oszacowanie uszkodzeń pojazdu. Upływ czasu skutkować może znaczącym utrudnieniem uzyskania należnego odszkodowania”.
Zobacz też: Ubezpieczyciel wstrzymał wypłatę odszkodowania? Podpowiadamy co należy zrobić
Źródło: Materiały prasowe Omega Kancelarie Prawne
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.