Nowy Hyundai Ioniq – wrażenia z jazdy

Sezon rozkwitu samochodów hybrydowych trwa. Co ciekawe, rosnąca popularność samochodów hybrydowych nie wynika tylko ze stale rozszerzanej oferty rynkowej. Od niedawna, ogromnie wzrosło zainteresowanie samochodami hybrydowymi na rynku wtórnym. Zwłaszcza wśród taksówkarzy.

Nic dziwnego, bo przez lata obecności na rynku hybrydy udowodniły swoją wysoką niezawodność i to, że są tanie w eksploatacji. Biorąc pod uwagę powyższe, dodatkowe profity z użytkowania samochodu hybrydowego (różne w zależności od konkretnego miasta) typu bezpłatne parkowanie, czy możliwość poruszania się w strefach ograniczonego ruchu są tzw. wisienką na torcie.

Ale jest także druga strona medalu. Choć znikoma awaryjność i niskie koszty eksploatacji hybryd są bezsprzeczne, to jednak użytkujący je kierowcy musieli pogodzić się ze zwiększoną masą pojazdu (m.in. koniczność zastosowania ciężkich akumulatorów) i przesuniętym środkiem ciężkości, co przekłada się na gorsze właściwości jezdne, zwłaszcza podczas jazdy po zakrętach. Ponadto hybrydy zazwyczaj mają niezbyt duży bagażnik, a także są wyposażone w irytujące w działaniu bezstopniowe przekładnie.

Więcej informacji na temat Hyundaia możesz znaleźć tutaj

Nowy Hyundai Ioniq – nowa jakość hybryd?

Nowy Hyundai Ioniq jest dowodem na to, że Koreańczycy z uwagą wsłuchali się w opinie użytkowników samochodów hybrydowych i postanowili wyeliminować większość niedogodności towarzyszących ich użytkowaniu.

Jednym z priorytetów było ograniczenie masy pojazdu i obniżenie środka ciężkości. W tym celu zastosowano m.in. maskę silnika i pokrywę bagażnika wykonane z aluminium, a także lekkie (waga ok. 30 kg) akumulatory zasilające układ hybrydowy.

Tym samym nowy Hyundai Ioniq w wersji Hybryd waży 1370 kg przy wymiarach – 447 cm dł, 182 cm szer., 145 cm wys., co jak na auto hybrydowe jest dobrym wynikiem.

Co więcej, w Ioniq zastosowano także rozwiązanie znane z dużo droższych konstrukcji hybrydowych – dwusprzęgłową automatyczną przekładnię zamiast przekładni bezstopniowej. To z kolei skutkuje większą przyjemnością z jazdy.

Nowy Hyundai Ioniq – wrażenia z jazdy

Wspomniane obniżenie masy pojazdu i środka ciężkości przełożyło się na właściwości jezdne. Podczas jazdy Ioniq, kierowca nie ma wrażenia ociężałości konstrukcji. Nawet podczas hamowania, gdy uaktywnia się system odzyskiwania energii, prowadzący nie ma wrażenia, że hamulce są dużo mniej efektywne niż w przypadku pojazdów z tradycyjnym napędem.

Hybrydowy Hyundai zaskakująco dobrze radzi sobie z tłumieniem nierówności. Zawieszenie pracuje cicho i sprężyście. Co więcej, podczas jazdy po zakrętach auto zachowuje się w sposób przewidywalny i bardzo zbliżony do pojazdów z konwencjonalnym źródłem napędu.

Składowymi układu hybrydowego są silnik benzynowy 1.6 GDI Kappa, który rozwija moc maksymalną 105 KM przy 5700 obr./min i maksymalny moment obrotowy 147 Nm przy 4000 obr./min. oraz silnik elektryczny o mocy 43,5 KM. Moc całego układu została ustalona na 141 KM osiągane przy 5700 obr./min, a maksymalny moment obrotowy osiągany przez układ to 265 Nm na pierwszym biegu oraz 235 Nm na wyższych przełożeniach.

Według danych producenta Ioniq Hybrid przyspiesza od 0 do 100 km/h w 10,8 s i osiąga maksymalną prędkość 180 km/h.

Hbrydowy Hyundai może poruszać się z wykorzystaniem tylko silnika elektrycznego do prędkości 120 km/h. Rzeczywiście, podczas pierwszych jazd testowych, pojazd korzystał głównie z napędu elektrycznego wykorzystując silnik spalinowy do doładowywania baterii (gdy zaszła taka konieczność podczas jazdy jednostajnej) lub w przypadku nagłego przyspieszania albo podjazdów pod wzniesienia.

Zobacz też: Nowa KIA Niro - crossover z napędem hybrydowym

Choć sześciostopniowa przekładnia wykazuje zwłokę w reakcji na gaz, pojazd sprawnie nabiera prędkości także w warunkach autostradowych. Cieszy wyciszenie przedziału pasażerskiego, zwłaszcza podczas jazdy z wysokimi prędkościami. To m.in. zasługa niskiego współczynnika oporu powietrza o wartości CX-0,24.

Oczywiście efektywność konstrukcji hybrydowej uwidacznia się dopiero podczas jazdy w warunkach miejskich. Bo choć Ioniq pod względem komfortu i jakości prowadzenia jest odpowiednim pojazdem także do podróży w trasie, to jednak podczas jazdy prędkością ok. 140 km/h zużycie paliwa może być wyższe niż w przypadku pojazdów z konwencjonalnym napędem. Niemniej w gęstym ruchu miejskim (także na krótkich dystansach) nie jest trudne osiągnięcie wyniku „spalania” na poziomie poniżej 5 l benzyny na 100 km.

Niewątpliwie zaletą Ioniq jest przestronność wnętrza. Zwłaszcza w przedniej części kabiny miejsca jest pod dostatkiem. Na tylnej kanapie wysocy pasażerowie mogą zahaczać fryzurą o podsufitkę, niemniej na pewno nie zabraknie im przestrzeni w okolicach kolan.

Cieszy design kokpitu. Materiały użyte do wykończenia deski rozdzielczej są dobrej jakości ale te którymi wykończono boczki drzwi to prefabrykaty, które zadowolą osoby dbające o środowisko ale esteci mogą mieć do nich zastrzeżenia.

Bagażnik opisywanego Hyundaia ma objętość 443 l.

Nowy Hyundai Ioniq – podsumowanie

Najnowsza hybryda koreańskiej marki przyciąga wzrok niebanalną stylizacją nadwozia, co w przypadku pojazdu tego typu jest atutem. Ponadto Ioniq jest samochodem komfortowym i przypomina w prowadzeniu auto z konwencjonalnym napędem, co należy zanotować jako duży plus. To co może w przypadku Ioniq razić to użyte do wykończenia przedziału pasażerskiego prefabrykaty oraz zbyt mała ilość przestrzeni dostępna nad głowami wysokich pasażerów podróżujących na tylnej kanapie.

Nieźle Ioniq wypada pod względem ceny. Podstawowy model hybrydowy kosztuje 99 900 zł.

Nowy Hyundai Ioniq – dane techniczne