Jak zamontować siłownik przedniej maski?
REKLAMA
REKLAMA
Nie trzeba teraz jeździć drogim i nowym samochodem, żeby mieć siłownik pod maską. Podstawą sukcesu montażu siłownika jest odpowiedni dobór.
REKLAMA
Po otwarciu maski, musimy się dobrze przyjrzeć, po której stronie możemy zamontować siłownik. Warto wybrać tę stronę, po której mamy dostępny jakiś otwór w masce. Do montażu przygotowujemy sobie blaszkę w kształcie prostokąta, w której wykonujemy dwa otwory i w połowie długości blaszki zaginamy ją tak, aby ramiona tworzyły kąt prosty. Jeśli nie mamy pewności, po której stronie będzie siłownik, przygotujmy sobie dwie takie blaszki. Jeżeli dobraliśmy już odpowiednie miejsce pod maską, przykręcamy najpierw wzmocnienie w postaci blaszki, trochę większej od naszej zagiętej blaszki.
Zobacz też: Jak wymienić przednią maskę?
Podczas szukania siłownika warto brać pod uwagę każdą markę samochodu, gdyż może się okazać, że siłownik z innego auta pasuje lepiej.
Konieczne jest zamontowanie wzmocnienia, gdyż blacha zazwyczaj jest cienka i może dojść do zniekształcenia blachy.
Jeśli mamy już otwór w masce, przykręcamy do niego uchwyt z blaszki, podkładając pod nią wzmocnienie. Dolne mocowanie może się okazać bardziej kłopotliwe. Siłownik należy przymocować do nadwozia, najlepiej do blachy wyznaczającej krawędź komory silnikowej, tak, aby siłownik układał się wzdłużnie. Jeśli nie chcemy wiercić dziury w nadwoziu, możemy spróbować przymocować siłownik np. do obudowy filtra powietrza.
Zobacz też: Jak wymienić klapę bagażnika?
Jeżeli mamy już wykonane mocowania, możemy przystąpić do montażu siłownika. Przykręcamy go i cieszymy się nowym rozwiązaniem pod naszą maską.
Problem może wystąpić, jeśli nasze auto ma ciężką maskę. Taka sytuacja może spotkać chociażby użytkowników niektórych modeli Daewoo. Na przykład model Nexia, ma tak ciężką maskę, że jeden siłownik nie jest w stanie poradzić sobie z jej utrzymaniem. W tym przypadku jesteśmy zmuszeni do montażu dwóch siłowników. Ceny siłowników wahają się od 15 zł do 35zł za używane egzemplarze oraz od 50zł za nowe. Jest to dobre rozwiązanie dla kogoś, kto często zagląda pod maskę.
REKLAMA
REKLAMA