Zawiesili ogłoszenie na Otomoto.pl? Nie, to oszustwo!

REKLAMA
REKLAMA
Kierowcy chcący sprzedać swój samochód po kilku dniach od wstawienia ogłoszenia do sieci otrzymywali sms-ową wiadomość o treści: "Twoje ogłoszenia zostały zawieszone. Powód: zadłużony rachunek na kwotę XXXPLN. Po opłaceniu ogłoszenia znowu będą aktywne." Zaraz za tym komunikatem pojawiał się link, za pomocą którego prowadzący był odsyłany do strony przypominającej graficznie panel klienta w serwisie Otomoto.pl. Tam był informowany o konieczności dokonania kilkuzłotowej dopłaty.
REKLAMA
Zawiesili ogłoszenie na Otomoto.pl? Tu nie chodzi o kilka złotych…
REKLAMA
Nadawcy tych wiadomości SMS nie mają nic wspólnego z portalem i chcą wykorzystać nieuwagę bądź pośpiech osób sprzedających pojazdy. Jest to mechanizm psychologiczny - przestępcy liczą, że chcąc sprzedać pojazd o dużej wartości, pospiesznie przelejemy kilka złotych, by odblokować swoje konto - mówi Weronika Bartczak, ekspert CyberRescue, firmy specjalizującej się w pomocy osobom, które padły ofiarą cyberataków.
Niska kwota pojawiająca się w informacji dotyczącej dopłaty sprawiała, że część kierowców zamiast sprawdzić czy ich ogłoszenia rzeczywiście zostały wstrzymane, dokonywała wpłaty. Tym samym padali ofiarą oszustwa. Na czym ono polegało? Nawet nie na wyłudzeniu kilku złotych, a bardziej uzyskaniu danych do logowania do konta oraz kanałów autoryzacji. Przestępcy mogli dodać swoje konto np. na listę odbiorców zaufanych - wykonanie przelewu na ich rachunek nie wymaga podania sms-owego kodu.

Zawiesili ogłoszenie na Otomoto.pl? Nie, to oszustwo!
Zawiesili Twoje ogłoszenie? Zignoruj tego sms-a!
Co zatem zrobić w sytuacji, w której sprzedający otrzyma taką wiadomość? W pierwszej kolejności należy wejść na stronę Otomoto.pl i po prostu sprawdzić czy ogłoszenie jest aktywne. Jeżeli jest, sms-a należy nie tyle zignorować, co wręcz skasować. Czasami bowiem do zarażenia np. telefonu komórkowego złośliwym oprogramowaniem nie trzeba logować się na konto, a w wystarczy otworzyć link lub załącznik.
Odzyskanie w ten sposób wyłudzonych pieniędzy jest bardzo trudne. W końcu podaliśmy swoje dane do logowania i kod autoryzacyjny. Warto jednak pamiętać, że jeżeli przydarzy się nam taka sytuacja, to istnieją w Polsce specjalne podmioty, jak np. CyberRescue, które wiedzą jak walczyć o pieniądze klientów w przypadku podobnych wyłudzeń - komentuje Weronika Bartczak.
Źródło: Materiały prasowe Good One PR


REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA