Kto płaci za parking policyjny po wypadku?
Zanim poszukamy odpowiedzi na pytanie "Kto płaci za parking policyjny po wypadku?", należy zastanowić się nad jedną kwestią. Czy wątpliwość dotyczy auta poszkodowanego, czy sprawcy. W przypadku pojazdu, który spowodował zdarzenie drogowe, opłata za lawetowanie pojazdu na parking policyjny i jego przechowywanie będzie w stu procentach pokryta przez właściciela. Jeżeli chodzi o auto poszkodowanego, koszty również prawdopodobnie pokryje właściciel. Później jednak będzie starał się o ich zwrot w ramach wypłaty odszkodowania z polisy OC sprawcy.
Jak uzyskać odszkodowanie za parking policyjny po wypadku?
Aby poszkodowany mógł otrzymać odszkodowanie za parking policyjny po wypadku, powinien pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze powinien przedstawić dowód opłaty kosztów odholowania i przechowywania pojazdu. Stosowne pokwitowanie wyda pracownik parkingu. Po drugie nie może przetrzymywać pojazdu na parkingu zbyt długo - w końcu poszkodowany nie może przyczyniać się do powiększania strat.
Parking policyjny, a… pobyt w szpitalu?
W jakim przypadku ubezpieczyciel nie zakwestionuje długiego pobytu auta na parkingu depozytowym? Stanie się tak w przypadku pobytu w szpitalu poszkodowanego czy braku możliwości zabezpieczenia pojazdu w inny sposób (bo pojazd jest np. poważnie rozbity). Oczywiście należy pamiętać o tym, że każdą z tych okoliczności należy umieć udowodnić właściwymi dokumentami - na wypadek, gdyby ubezpieczyciel chciał kwestionować zasadność wypłaty.
Kto płaci za parking policyjny po wypadku i w czasie dochodzenia?
Kto płaci za parking policyjny po wypadku w sytuacji, w której jego przechowywanie ma związek ze śledztwem? W takim przypadku koszty w pierwszej kolejności pokrywa policja. Jeżeli po zakończeniu dochodzenia nadal zapada decyzja dotycząca przechowywania pojazd na parkingu depozytowym, koszty związane z realizacją tego zadania pokrywa instytucja, która wydała taki nakaz. Jeżeli zatem parking policyjny zleci prokuratura, to ona zapłaci za postój pojazdu.