Kluczowy z punktu widzenia Polski zapis umowy dotyczy miejskiego samochodu dostawczego. Ten ma powstać na bazie Volkswagena Caddy 5, korzystać z niemieckiej platformy MEB, zostać nazwany Ford Transit Connect oraz być produkowany w Poznaniu od 2021 roku. Nadzieje dotyczące tego modelu są potężne. Przedstawiciele Volkswagena mówią bowiem o tym, że od 2023 roku w ciągu kolejnych lat ma powstać ponad 600 000 egzemplarzy tego auta.
Volkswagen kupi Forda? Nic z tych rzeczy!
Na tym współpraca obydwu marek nie będzie się jednak kończyć. Ford zobligował się do dostarczenia technologii budowy średniej wielkości pick-upa. Ten od roku 2022 wszedłby do gamy marki Volkswagen Samochody Dostawcze pod nazwą Amarok. Poza tym Ford na bazie platformy MEB opracuje nowy samochód elektryczny, który od 2023 roku ma być sprzedawany na europejskim rynku. Skutek? Trzy projekty zakładają opracowanie i wyprodukowanie w sumie nawet 8 milionów pojazdów.
Czy współpraca Volkswagena z Fordem będzie prowadzić do powiązań kapitałowych? Na razie nie ma takich planów. Cel kooperacji jest jeden. Niemiecki i amerykański producent chcą redukować koszty. Unifikacja może pozwolić na oszczędności rzędu setek milionów euro. W sensie rynkowym marki nadal pozostaną zatem dla siebie konkurencją.