Przez planowane zmiany przepisów o biopaliwach i zapasach obowiązkowych oraz rosnący VAT, w 2011 roku za każdy litr paliwa zapłacimy nawet o 4 proc. więcej niż teraz.
Najwięcej paliwo może podrożeć z powodu likwidacji ulg w akcyzie od biokomponentów dodawanych do paliw, czego domaga się resort gospodarki. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego szacuje, że obciążenie biododatków akcyzą automatycznie przełoży się na wzrost detalicznych cen benzyny i oleju napędowego od 5 do 7 groszy na litrze.
Zobacz również: Opłaty na A4 mogą spowodować zakorkowanie Opola
Równie odczuwalne dla naszych portfeli mogą się okazać zmiany w przepisach o zapasach obowiązkowych paliw (5 gr/l) oraz certyfikacji biopaliw sprowadzanych do Europy spoza UE (2-4 gr/l). Do tego od nowego roku czeka nas wyższa stawka podatku VAT (około 4 gr/l).
W sumie w 2011 roku możemy spodziewać się, że do każdego litra przy tankowaniu dopłacimy od 16 do 20 groszy.
Ekspert firmy doradczej e-petrol uważają, że faktyczna skala podwyżki nie musi być aż tak drastyczna i nie powinna przekroczyć 10 gr/l.
Zobacz również: Na Mazowszu powstanie sieć automatycznych stacji paliwowych
Rafał Zywert, analityk BM Reflex, jest przekonany, że z powodu podwyżek w przyszłe wakacje zostanie pobity tegoroczny rekord – za litr benzyny będziemy płacić średnio ok. 4,80 zł.
Źródło:gazetaprawna.pl