Stalowe felgi rdzewieją. Nie trzeba jednak wtedy kupować nowych. Można je zregenerować samemu.
Powodem do regeneracji nie jest tylko rdza, lecz także łuszcząca się farba lub widoczne obtarcia. Zakup nowych felg jest zupełnie niepotrzebny. Wystarczy trochę wolnego czasu i chęci, żeby nasze felgi wyglądały jak nowe. Na początku należy wspomnieć, że jest to praca czasochłonna i dosyć ciężka, jednak efekt zazwyczaj - zadowalający. Najlepiej renowację przeprowadzić w okresie letnim, na otwartej przestrzeni.
Zaczynamy od zakupu odpowiednich produktów. Musimy mieć: spray w odpowiadającym nam kolorze, spray bezbarwny, papier ścierny wodny – gradacja 800 i 1200, rozcieńczalnik, szczotkę na wiertarkę. Koszt nie powinien przekroczyć 70-80 złotych.
Zobacz również: Przegląd auta po sezonie letnim - porady
Pracę zaczynamy od dokładnego szlifowania powierzchni. Zakładamy szczotę na wiertarkę i usuwamy ogniska rdzy oraz starą farbę. Najlepiej oczyścić felgę do „gołej” blachy, jeśli farba jest dobra i nie ma ognisk rdzy, to nie musimy ścierać. Drobne ogniska rdzy możemy usunąć papierem wodnym. Kiedy mamy pewność, że felga jest dobrze oczyszczona, możemy zacząć malowanie.
Kolorowym sprayem kładziemy pierwszą warstwę. Czekamy 2 godziny, po czym nakładamy drugą warstwę. Po odczekaniu kolejnych 2 godzin, nakładamy lakier bezbarwny. Po tym zabiegu najlepiej zostawić felgę na 24 godziny, aby mogła dobrze wyschnąć.
Postępujemy tak z każdą felgą, oczywiście najlepiej wykonywać pracę bez opon na felgach.
Zobacz również: Jak przedłużyć okres eksploatacji auta?